Bangkok – miasto, które żyje 24 godziny na dobę

Bangkok, Tajlandia, atrakcje Bangkoku, Pałac Królewskie w Bangkoku

Podróż z Siem Reap do Bangkoku nie należała do najłatwiejszych. Na początku okazało się, że sprzedano więcej biletów niż było miejsc w busie do granicy. Ale uśmiechnięty kierowca szepnął nam, żebyśmy się nie martwili, będziemy  na granicy szybciej niż pasażerowie, którzy wsiądą do autobusu. Okazało się, że miał rację –  zostaliśmy zapakowani na ich koszt do taksówki,co dla nas było wygodnym rozwiązaniem 🙂 Godzinne opóźnienie spowodowane zamieszaniem z miejscami nadrobiliśmy po drodze i po dwóch godzinach dotarliśmy do granicy, gdzie czekała na nas kolejna niespodzianka. Po wyjściu z taksówki dostaliśmy czerwone nalepki i informacją, że po stronie tajskiej ktoś będzie na nas czekał, nie wiadomo kto, co i gdzie, ale mamy się nie martwić, znajdą nas. I faktycznie  znaleźli- tuż za przyjściem granicznym spod ziemi wyrósł Taj, który zapytał się nas czy jesteśmy tymi ludźmi z taksówki. Zapakował nas do zdezelowanego songthaewa (mała ciężarówka z dwoma ławkami po bokach, nazwa oznacza po prostu dwie ławki) i po dwóch kilometrach wysadził w zaprzyjaźnionej knajpie, będącej poczekalnią dla turystów. Po leniwych 20 minutach podjechał wreszcie mini-van, który zawiózł nas bezpośrednio do Bangkoku…

Bangkok, Tajlandia, atrakcje Bangkoku, street food w Bangkoku

Transport w Bangkoku

Bangkok jest wielką betonową dżunglą i ponoć najcieplejszym miastem na świecie. Do centrum miasta wjeżdżaliśmy grubo ponad godzinę poza godzinami szczytu mijając liczne hotele, wieżowce, estakady czy linie rożnych kolejek naziemnych.  Kierowca naszego mini-vana zatrzymał się gdzieś na środku drogi, gdzie czekali jego znajomi taksówkarze, którzy od razu próbowali naciągnąć pasażerów. Paru Japończyków wpadło w ich sidła. Taksówkarz, z którym próbowaliśmy się dogadać, wyrzucił nas z samochodu po tym jak zażądaliśmy włączenia taksometru. Kolejny, złapany przez nas na ulicy, nie robił już problemów i zawiózł nas na miejsce za 1/4 kwoty, którą proponował pierwszy.  Taksówkarz nie znał angielskiego ani nie rozumiał nazw ulic napisanych łacińskim alfabetem, ale jakoś udało nam się trafić. Nauczeni doświadczeniem od tej pory prosiliśmy w hotelach o napisanie po tajsku gdzie chcemy jechać, jeżeli planowaliśmy podróż taksówką 🙂

Bangkok, Tajlandia, atrakcje Bangkoku, street food w Bangkoku

Ulice Bangkoku żyją od świtu do nocy, na każdym kroku coś się dzieje, ktoś coś gotuje lub sprzedaje, interes uliczny ustaje jedynie w poniedziałki wtedy jest wielkie czyszczenie ulic oraz podczas ulewnego deszczu, który nas zaskoczył podczas drugiego dnia pobytu. W ciągu dosłownie 2 minut wszystkie stragany zniknęły, a ulice opustoszały, pozostali tylko turyści próbujący złapać taksówkę lub tuk tuka. Dla nas deszcz był ulgą – na chwilę temperatura spadła poniżej 30 stopni  pozwalając odetchnąć od żaru lejącego się z nieba…

Bangkok, Tajlandia, atrakcje Bangkoku, street food w Bangkoku Bangkok, Tajlandia, atrakcje Bangkoku, street food w Bangkoku

Pierwsze dni w Bangkoku to zwiedzanie dzielnicy królewskiej, wizyta na targu amuletów (fajne wisiorki z Buddą, biżuteria i specyfiki tajskiej medycyny naturalnej), smakowanie ulicznego jedzenia. Naszym głównym środkiem transportu była rzeka. Zupełnie inny Bangkok zobaczyliśmy dwa tygodnie później, o czym piszemy tutaj.

Bangkok, Tajlandia, atrakcje Bangkoku, Pałac Królewskie w Bangkoku, Wat Phra Kaew, swiątynia Szmaragdowego Buddy

Pałac Królewski w Bangkoku

Pałac Królewski jest olbrzymi – zajmuje obszar 218 tys. m², kiedyś był główną siedzibą rodziny królewskiej, dziś odbywają się tu jedynie najważniejsze państwowe uroczystości.  Przed wejściem do pałacu trafiliśmy na kolejnych naciągaczy, tym razem w stroju ochroniarzy. Próbowali nam wcisnąć typową tajską bajkę – w dzisiaj z powodu uroczystości pałac będzie otwarty dopiero popołudniu, ale znajomy kierowca tuk tuka chętnie nas zawiezie do świątyni na drugim krańcu miasta. Jasne, a wcześniej odwiedzimy trzy sklepy z garniturami jego znajomych. Podziękowaliśmy Panu i oczywiście bez problemów dostaliśmy się do pałacu.

Bangkok, Tajlandia, atrakcje Bangkoku, Pałac Królewskie w Bangkoku, Wat Phra Kaew, swiątynia Szmaragdowego Buddy
Bangkok, Tajlandia, atrakcje Bangkoku, Pałac Królewskie w Bangkoku
Bangkok, Tajlandia, atrakcje Bangkoku, Pałac Królewskie w Bangkoku
Bangkok, Tajlandia, atrakcje Bangkoku, Pałac Królewskie w Bangkoku

Pałac Królewski jest prawdziwą skarbnicą posągów, stup i najróżniejszych klejnotów. W Muzeum Tekstyliów Królowej Sirikit, które jest w cenie wejścia, zobaczycie nawet najpiękniejsze królewskie szaty. Pałac jest też najpopularniejszą atrakcją w Bangkoku, która przyciąga niewiarygodne tłumy. Pomimo ogromnej przestrzeni ciężko jest znaleźć miejsce z odrobiną spokoju.

Bangkok, Tajlandia, atrakcje Bangkoku, Pałac Królewskie w Bangkoku, Wat Phra Kaew, swiątynia Szmaragdowego Buddy
Przed Wat Phra Keow

Wat Phra Keow w Pałacu Królewskim – świątynia szmaragdowego Buddy

Wat Phra Keow jest najważniejszą świątynią w kompleksie pałacowym. W jej wnętrzu znajduje się Szmaragdowy Budda, pomimo niewielkich rozmiarów (66 cm wysokości) jest to najcenniejszy tajski posąg Buddy.  Wbrew nazwie jest on wykonany z zielonego jadeitu. Szmaragdowy Budda ubrany jest w złote szaty królewskie, które zmieniane są wraz z nastaniem nowej pory roku. Ceremonia zmiany szat, którą może poprowadzić tylko król, jest niezwykle ważną i symboliczną uroczystością – ma zapewnić Tajom dobrobyt w nadchodzącej porze suchej lub deszczowej.

Bangkok,Bangkok, Tajlandia, atrakcje Bangkoku, Pałac Królewskie w Bangkoku, Wat Phra Kaew, swiątynia Szmaragdowego Buddy Tajlandia, atrakcje Bangkoku, Pałac Królewskie w Bangkoku Bangkok, Tajlandia, atrakcje Bangkoku, Pałac Królewskie w Bangkoku Bangkok, Tajlandia, atrakcje Bangkoku, Pałac Królewskie w Bangkoku

Świątynia Wat Pho i Leżacy Budda

Świątynia Wat Pho to druga najważniejsza świątynia w Bangkoku. W świątyni jest ponad 1000 posągów Buddy, ale tak naprawdę wszystkich interesuje tylko jeden – Leżący Budda. Ma 46 m długości i 15 m wysokości, tajskie legendy mówią, że jest to wyobrażenie Buddy w trakcie przechodzenia w stan nirwany. Musimy przyznać, że wielkość Buddy robi naprawdę wrażenie. Podobnie jak jego stopy z masy perłowej – wyryto na nich 108 cech charakteryzujących prawdziwego Buddę.

Bangkok, Tajlandia, atrakcje Bangkoku, Wat Pho, Świątynia Leżącego Buddy
Leżący Budda w Wat Pho.
Bangkok, Tajlandia, atrakcje Bangkoku, Wat Pho, Świątynia Leżącego Buddy
Świątynia Wat Pho i stupy na jej terenie tuż przed burzą.

Bangkok, Tajlandia, atrakcje Bangkoku, Wat Pho, Świątynia Leżącego Buddy Bangkok, Tajlandia, atrakcje Bangkoku, Wat Pho, Świątynia Leżącego Buddy

Chao Phraya – najdłuższa rzeka w Tajlandii

Popołudniowy deszcz na rzece Chao Phraya. Chao Phraya (Menam) to najdłuższa rzeka Tajlandii i ważna arteria komunikacyjna w Bangkoku. Warto przepłynąć się promem wodnym zarówno samą rzeką, jak i jej bocznymi kanałami. Jej nazwa oznacza Matkę Wód.

Chao Phraya, Bangkok, Tajlandia

Pełna nazwa Bangkoku

Na koniec ciekawostka – czy wiecie, że pełna nazwa Bangkoku to Krung Thep Mahanakhon Amon Rattanakosin Mahinthara Ayuthaya Mahadilok Phop Noppharat Ratchathani Burirom Udomratchaniwet Mahasathan Amon Piman Awatan Sathit Sakkathattiya Witsanukam Prasit, co w prostym tłumaczeniu oznacza: Miasto aniołów, wielkie miasto, wieczny klejnot, niezdobywalne miasto boga Indry, wspaniała stolica świata wspomaganego przez dziewięć pięknych skarbów, miasto szczęśliwe, obfitujące w ogromny Pałac Królewski, który przypomina niebiańskie miejsce gdzie rządzi zreinkarnowany bóg, to miasto dane przez Indrę, zbudowane przez Wisznu.

Bangkok, Tajlandia, atrakcje Bangkoku, Pałac Królewskie w Bangkoku

Wszystkie posty z podróży po Tajlandii:
Tajlandia

Wszystkie przepisy z Tajlandii:
Kuchnia tajska

Lubisz nasze wpisy? Będzie nam bardzo miło, jeżeli podzielisz się nimi ze znajomymi i zostaniesz naszym stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku Instagramie!

Join the Conversation

5 Comments

  1. says: jędrek

    Zachowanie taksówkarzy i innych lokalnych przewoźników chyba takie samo jak u nas, to taki zawód który świadczy specyficzny szeroki wachlarz usług. Jak tak czytam opis i patrzę na fotografie to przyznam się, że będę musiał się dokształcić w zakresie buddyzmu i kultur wschodu bo nie czytam do końca symboli tego regionu. W wolnym tłumaczeniu BANGKOK to takie jakby Los Angeles Dalekiego Wschodu, szkoda, że nie zamieściłeś paru ujęć samego miasta, żeby oddać pokazać jego charakter, urocze i niesamowite są te gar kuchnie na ulicy, ale folklor. Ładnie wyglądasz ze złożonymi rączkami z szelmowskim uśmiechem, jakbyś przeszedł na inną wiarę, A u nas ZIMA !! chyba mnie coś bierze, kręci w nosie, drapie w gardle, wszyscy chcą już WIOSNY !!

  2. says: Burdzia

    A ja chcę pokosztować tego jedzenia. Dobrze że można zrobić zbliżenie na zdjęciach bo mogę prześledzić z dokładnością co tam się znajduje na tych stołach i w garnkach. Hej.

    1. says: truman

      spokojna glowa – bylismy na kursie gotowania po tajsku, mamy podrecznik z kursu gdzie sa opisy przypraw i ziół. Nie wiem czy wiesz ale sie dowiedzielismy ze sosu rybnego uzywaja zamiast soli 🙂 ma bogatszy smak i bardziej wyrazisty aromat

  3. says: mar0

    Nie no, na bogato! Złoto sie leje i az oślepia. Prawdziwe bogactwa orientu…

    Ale szczerze mówiąc, z Bangkoku, to liczyłem na zdejęcia bliższe prawdziwego życia mieszkańców. Np.: ping pong show, tym twoim szerokim szkiełkiem. 🙂 Rozumiem, że to jeszcze przed wami.

    1. says: truman

      czasami bylo ciezko cos wychwycic, przewaznie chodzilismy noca a bez lampy tym aparatem to ciezko :]
      bedziemy jeszcze dwa dni w Bangkoku to moze sie uda :] pozdrawiamy!!

Leave a comment

Zostaw komentarz