Sława weneckiego szkła obiegła świat wieki temu. Szklane wyroby z Wenecji stały się towarem tak pożądanym, że w XIII wieku wenecki senat postanowił położyć na tym biznesie swoje chciwe macki i pod pretekstem zagrożenia pożarowego w Wenecji nakazał przeniesienie wszystkich fabryk szkła na niewielką wyspę nieopodal Wenecji o nazwie Murano. Wielkiego zagrożenia oczywiście nie było, ale ten sprytny manewr pozwolił na koncentrację szklanego przemysłu na niewielkim terenie i łatwą kontrolę nad dmuchaczami szkła. Cóż tak pożądanego i niezwykłego jest w szkłach z Murano, że nadmuchane są nie tylko szklane przedmioty, ale także ich niebotyczne ceny?
Dmuchane szkło z wyspy Murano
Technika wytwarzania szkła z Murano owiana była tajemnicą. Za ich ujawnienie wenecki senat nie wahał się wysłać dmuchaczy szkła do więzienia. Legendy mówią nawet o karach śmierci. Mistrzowie szkła nie mogli opuszczać wyspy, a jeżeli udało im się uciec to byli ścigani przez weneckie służby. W zamian za te „drobne” niedogodności otrzymywali specjalne przywileje społeczne i finansowe. Jako jedyna warstwa społeczna mogli wchodzić w związki małżeńskie z patrycjuszami. Czy to właśnie ta aura tajemniczości i wyjątkowości połączona z pięknem szklanej biżuterii czy żyrandoli sprawiła, że szkło z Murano stało towarem pożądanym na całym świecie?
Z upływem czasu proces dmuchania szkła został odarty z tajemnic. Dziś bez problemu można popatrzeć jak powstaje w wielu fabrykach na wyspie. Ale ceny oryginalnych wyrobów nadal przyprawiają o zawrót głowy. Liczy się je nawet w tysiącach euro.
Czy warto odwiedzić wyspę Murano?
Murano nie jest najpiękniejszą wyspą w Lagunie Weneckiej. Jest tu kilka kanałów z zabytkowymi domami i mnóstwo sklepów ze szklanymi, mniej lub bardziej tandetnymi pamiątkami za kilka euro. Pomiędzy nie powtykane są przyfabryczne salony ze swoimi niebotycznymi cenami. Ale nie oznacza to, że Murano nie warto odwiedzić, zwłaszcza, że położona jest ona dosyć blisko głównej weneckiej wyspy oraz po drodze z niej na Burano (o Burano przeczytacie w poście: Burano – wenecka wyspa kolorów i koronek). Jeżeli masz chwilę czasu, warto przypłynąć na Murano i wybrać się na krótki spacer, chociażby po to, aby zobaczyć jakie cuda powstają z dmuchanego szkła oraz ciekawe rzeźby ze szkła porozstawiane pomiędzy kanałami.
Informacje praktyczne:
- DOJAZD: Na Murano dopłyniesz tramwajem wodnym vaporetto z okolic Placu św. Marka, płynie tu kilka linii, podróż trwa około 10 minut. Kupując 12-godzinny bilet na vaporetto za 18 euro (lub kilkudniowy jeżeli zostajesz w Wenecji dłużej), możesz poruszać się po Lagunie bez ograniczeń.
- ZWIEDZANIE: Murano to mała, dosyć przemysłowa wyspa, zobaczenie jej nie powinno zająć więcej niż godzinę.
Wszystkie posty z Wenecji Euganejskiej:
Wenecja Euganejska
Wszystkie posty z podróży do Włoch:
Włochy
Lubisz nasze wpisy? Będzie nam bardzo miło, jeżeli podzielisz się nimi ze znajomymi i zostaniesz naszym stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie!
Zwiedzanie zajmuje godzinę? Kurcze, myślałam, że tam jakieś większe wow jest. Fakt, że ceny szkła przyprawiają o zawrót głowy. Ja mam podróbki kupione w Wenecji, też ładne 😉
Nawet mniej niż godzinę. Murano i Burano są naprawdę małe, ale mimo tego warto je odwiedzić!
Mi się marzy Burano 😀 Bardzo ładne, moja mama gustuje w Murano. Niestety w Wenecji kolczyki z murano było można kupić za grosze, wiec pewnie nawet nie leżało koło tego szkła.
Burano to moja ulubiona wyspa, zawsze kiedy jestem w Wenecji na nią płynę 🙂 Szkło z Murano groszy nie kosztuje, więc kolczyki raczej nie miały z nim zbyt wiele wspólnego..
Widać byłam w Wenecji zbyt dawno, bo zupełnie nie pamiętam szkła… Ale „delikatne, kolorowe baloniki” robią wrażenie! Bardzo fajna atrakcja!
Murano to oddzielna wyspa w lagunie, tylko na niej stoją szklane rzeźby, trzeba do niej dopłynąć tramwajem wodnym 🙂
Byłam 🙂 oglądałam jak zaczarowana jak wydmuchiwane szkło powoli nabiera kształtów, jak pojawiają się kolejny kolory, które będą tworzyć całość i komuś uprzyjemnią życie. I taka mała perełka ze mną przyjechała do domu 🙂 warto wybrać się na pół dnia, pooglądać, pospacerować!
Dwukrotnie byłam w Wenecji, i w ogóle nie kojarzę niczego ze szkła. Pewnie dlatego, że nie zwracałam na to uwagi. A szkoda! Bo naprawdę są to piękne rzeczy 🙂
Jeżeli nie popłynęłaś na Murano, to nie miałaś szansy na zobaczenie szklanych rzeźb 🙁
Koniecznie musimy odwiedzić Murano przy następnej wizycie we Włoszech 🙂
Polecamy również Burano, pozdrawiamy!
Jestem zbeiraczem starych szlacheckich guziczków. Spotkałem takie, które mają kolorowe szkiełka, pochodzące prawdopodobnie z Murano. Czy ktoś coś wie na ten temat?
Dzień dobry, niestety nie mamy wiedzy na ten temat. Pozdrawiamy!