Zachwycaliśmy się już bajkowym miastem skalnym w Adrspachu, ale przecież magiczne formacje skalne znajdują się także po polskiej stronie granicy. Pasmo, w którym wyrzeźbione zostały czeskie miasta skalne, ciągnie się aż do Kotliny Kłodzkiej. Ich polską część to Góry Stołowe. Pośród pięknych, gęstych lasów rozsiane są rozległe, spłaszczone wzniesienia, w których przez tysiące lat buszowała natura. Musiała mieć bardzo bujną wyobraźnię, bo stworzyła prawdziwe skalne labirynty, w których jeżeli zejdziesz z wytyczonej drogi naprawdę możesz się zgubić. Pomiędzy przejściami natura wyrzeźbiła fantazyjne kształty, chociażby małpoluda z kamienną twarzą patrzącego za horyzont.
Góry Stołowe – jedyne polskie góry płytowe
Góry Stołowe to jedyne w Polsce i nieliczne w Europie góry o charakterze płytowym. Piaskowe płyty ułożone są poziomo i są płaskie jak stół, dlatego właśnie tutejsze góry nazwane zostały Stołowymi. Ruchy tektoniczne w połączeniu z działaniem wiatru czy wody wydrążyły w masywach mniej i bardziej potężne szczeliny oraz wymyły mniej odporne warstwy piasku zmieniając jednorodne bloki skalne w naturalne labirynty.
Sercem Gór Stołowych jest malutka wioska Karłów. Właśnie tutaj postanowiliśmy się zatrzymać. Z dala od gwaru okolicznych uzdrowisk, u stóp najwyższego szczytu pasma, czyli Szczelińca Wielkiego. Jest tu jeden sklep, kilkanaście domów i pensjonatów na krzyż. Ale przecież jadąc w góry nic więcej nie potrzeba. Dzięki temu mogliśmy w spokoju krążyć pomiędzy wąskimi przejściami i korytarzykami Szczelińca i minęliśmy się z całkiem sporymi, jak na tę porę roku, tłumami.
Szczeliniec i skalny labirynt
Z Karłowa na szczyt Szczelińca prowadzą schody. Jest ich dokładnie 665. Na szczęście monotonne podejście nie trwa długo i po 20 minutach dochodzimy do schroniska. Dopiero tutaj wyłaniają się niesamowite, urwiste skały. I niesamowite widoki chciałoby się powiedzieć. Ale listopadowa pogoda spowiła Szczeliniec gęstą mgłą i piękną panoramę po horyzont mogliśmy sobie jedynie wyobrazić. Zamiast widoków otoczyła nas aura tajemniczości. Nieliczni turyści rozmyli się w tym mleku i czuliśmy się jakbyśmy byli tutaj sami. Jedynie my i nieposkromiona natura. Wchodzimy w labirynt, na początku przeważają fantazyjne kształty wyrzeźbionych skał, po kilkunastu minutach wchodzimy w głębię wąskich korytarzy. Schodzimy jeszcze niżej do diabelskiej kuchni położonej w jednej z głębszych szczelin.
Niektóre korytarze wyglądają jakby kończyły się zaraz w skale. Ale jednak nie, da się przecisnąć dalej. Raz zbaczam z drogi, chcemy nagrać filmik w jednym korytarzu. Łukasz zostaje przy wyjściu, mam tylko obejść skałę, wejść na szlak i jeszcze raz przecisnąć się przez wąską szczeliną. Z jednej skały wyrasta kolejna, pojawia się jakieś przejście, potem kolejne, powoli tracę orientację. Wołam Łukasza, ale wokół słychać tylko głuche echo. Po kilka minutach krążenia wokół wyłania się drewniana kładka. Uff, już wiem, gdzie jestem. Możemy iść na dalej, ale już przechodzi mi ochota na szukanie własnych ścieżek.
Góry Stołowe – Błędne Skały
Ze Szczelińca chcieliśmy zejść do Pasterki, a stamtąd pójść szlakiem na Błędne Skały. Zejście prowadzi jednak tylko do Karłowa. Idziemy więc bezpośrednio z Karłowa na Błędne Skały. Wchodzi w piękny, gęsty las. Wokół nas jesienna tęcza kolorów. W głębi sączy się mgła. Jest magicznie.
W końcu docieramy do Błędnych Skał. Lawirujemy między skałami, które wyglądają jakby ktoś je poukładał jedna na drugiej. Nie chce nam się wierzyć, że wymyśliła to natura. Po kilkunastu minutach robi się monotonnie. Zdecydowanie labirynt na Szczelińcu jest ciekawszy i dużo bardziej zróżnicowany. Ale zobaczyć warto oba, zwłaszcza, że spokojnie da się to zrobić jednego dnia.
Informacje praktyczne:
- BŁĘDNE SKAŁY: Wychodząc z Błędnych Skał trzeba uważać, żeby nie zabłądzić. Oznaczenie szlaków jest tu mylące i łatwo zejść na czeską stronę i szlak na Pasterkę. Jeżeli chcesz wrócić do głównej drogi lub na szlak do Karłowa musisz trzymać się granitowej ścieżki, która doprowadzi Ciebie do wejścia do labiryntu. Dopiero tam zaczynają się szlaki.
- NOCLEG: Noclegi w Górach Stołowych wyszukasz pod tym linkiem.
- OKOLICA: Będąc w Górach Stołowych warto pojechać do czeskich miast skalnych, które znajdują się około blisko polskiej granicy. O skalnych miastach przeczytasz w tym tekście: Skalne miasta w Czechach, które warto odwiedzić. Subiektywny przewodnik.
Wszystkie posty z dolnośląskiego:
Dolnośląskie
Wszystkie posty z Polski:
Polska
Lubisz nasze wpisy? Będzie nam bardzo miło, jeżeli podzielisz się nimi ze znajomymi i zostaniesz naszym stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie!
Piękne zdjęcia – gratulacje! Jeden drobiazg – opisywana przez Was wioska nazywa się Karłów, a nie Karłowo. Powodzenia!
Poprawione! Dzięki za czujność! Pozdrawiamy, Natalia i Łukasz 🙂
Zdjęcia super:).
A jak będziecie w okolicy to polecam przejść się jednak szlakiem żółtym (bądź żółtym+niebieski) ze Szczelińca do Pasterki i z Pasterki na Błędne Skały wzdłuż granicy czeskiej. Super szlak dochodzący na Błędne Skały „od tyłu”. Na przełomie lipca/sierpnia spotkaliśmy na nim jedną rodzinkę,która źle zeszła z Błędnych (tak jak wspomniano w artykule) a tak pusto. Tylko my i szlak.
W Pasterce jest schronisko PTTK – polecam nocleg. Wszystkie wymienione atrakcje dostępne są szlakami wychodzącymi bezpośrednio ze schroniska oraz jest tam obłędny widok na Szczeliniec.Jedyny minus( choć dla nas to plus) to fakt że w Pasterce nie działają generalnie komórki ( coś czasem łapie ze strony czeskiej bądź polskiej, ale generalnie jest to czarny punkt na mapie). WiFi jest dostępne w schronisku.
Na Czeską stronę(np. Broumovské stěny) też warto zajrzeć – 15 minut spacerkiem ze schroniska jest granica.Jest to super alternatywa dla Skalnych Grzybów, które na nas nie zrobiły wrażenia. Widocznie w Czechach więcej padało bo „grzybów po deszczu” jest tam na prawdę dużo.
W okolicy polecam też Białe skały i wodospad Pośny ( tylko musi być mokro bo inaczej będą strumyczki:) ).
W tym roku wracamy do stołowych …super bajkowe miejsce.
W pełni się zgadzamy! Góry Stołowe to prawdziwie bajkowe miejsce 🙂 Planowaliśmy przejść dokładnie tym szlakiem, o którym mówisz, ale po zejściu ze Szczelińca chcąc nie chcąc znaleźliśmy się w Karłowie, niestety nie da się zejść bezpośrednio ze Szczelińca do Pasterki. Musieliśmy więc wybrać inną drogę, bo nie wyrobilibyśmy się czasowo. W listopadzie niestety zmrok zapada wcześnie. Pozdrawiamy i dziękujemy za cenny komentarz i informacje!
Zapomniałam wcześniej dodać, że stołowe to idealne góry dla rodzin z dziećmi. Urozmaicone szlaki i rewelacyjne widoki.
Ps. Aby uniknąć zejścia ze Szczelińca bezpośrednio do Karłowa należy w górnym odcinku schodów odbić w prawo w rejonie pierwszej (od góry ławki) i dalej iść szlakiem.Następnie przecina się parking i drogę asfaltową do Karłowa i dalej podąża się ścieżką/szlakiem bezpośrednio do Pasterki. Większość osób rozpędem mija to zejście a naszym dzieciakom tak się podobało , że ostatniego dnia pobytu zażyczyła sobie jeszcze jedną wyprawę na Szczeliniec.
Dokładnie tak, Góry Stołowe to idealne góry na wyjazd z dziećmi! Nie są wysokie ani trudne, ale jakże piękne i ciekawe! Pozdrawiamy!
byłem i polecam, są przepiękne!
Nawet nie wiecie jak bardzo przydatny jest dla mnie ten wpis i komentarze! Wlasnie zbieram info nt tego regionu bo mam nadzieje ze w tym roku tam w koncu pojade 🙂 Pozdrawiam
Bardzo cieszymy się, że mogliśmy pomóc i dziękujemy za miłe słowa! Jeżeli będziesz mieć jakieś pytania, to po prostu napisz do nas albo tutaj albo na maila! Wyjazd na pewno będzie udany! Pozdrawiamy!
Skąd taki tytuł bloga „Złota proporcja”. Mnie też fascynuje 1,618.
Hmm, skąd fascynacja złota proporcja i wszystkim tym co z tym związane? ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, ale na pewno w dużej mierze jest to ciekawość świata i potrzeba zrozumienia jak ta proporcja (siły natury) kształtują otaczający nas świat 🙂
Piękne okolice 🙂 Gdy ja byłam na Szczelińcu, to widoki były piękne, ale nadchodziła burza więc szybko przemierzałam skalny labirynt 😉
Uwielbiam Góry Stołowe, ostatnio też się tam trochę włóczyłem… 🙂
Kiedyś bardzo lubiłam tam wracać:)))
Nie są to wysokie góry, ale przyjemnie się do nich wraca!
Bylem tam strasznie dawno temu i wydaje mi sie, ze za niedlugo zawitam ponownie bo to wspaniale rejony
Gdybyśmy mieli tak blisko jak ty, to byliśmy bardzo często w tej okolicy!
Wszystko zrobiliśmy według Waszej instrukcji 😀 Było wspaniale!!! Dziękujemy!!! Odradzam tylko Kaplicę Czaszek 😉
Bardzo miło nam to słyszeć! Nam się kaplica podobała, ale to jest atrakcja na 10 minut!
Bardzo klimatyczne zdjęcia, uwielbiam tamte strony. Aż mi się tęskno trochę zrobiło 🙂
Dzięki!
Wspaniałe zdjęcia:)
Dziękujemy!
Patrząc na zdjęcia chce się tam pojechać i popstrykać 😉
W takim razie nie ma co się zastanowiać tylko jechać!
Wspaniałe miejsce 🙂 które miałam okazję zobaczyć na własne oczy 🙂
Zawsze tajemnicze i urokliwe
super zdjęcia:) byłam tam kiedyś, ale jakoś bardzo mnie nie urzekły, chociaż bez wątpienia są inne niż wszystkie góry w Polsce
Dziękujemy!
Zamglone lasy są zawsze piękne i tajemnicze.
zgadzam się, czasem we mgle wyglądają lepiej niż w barwach słońca!
uwielbiam <3
My także!
We mgle są takie mroczne i złowrogie, wędrówka szlakiem w takiej aurze na pewno z adrenaliną 😉
We mgle stają się zupełnie innymi górami!
Ale plener dla wyobraźni!
Idealny! Wyobraźnia może sobie tutaj poszaleć!
Przepiekne miejsce,bylam tam kiedys z Tata…
Patrzę na to pierwsze zdjęcie i myślę, Wiedźmin!
hehe, dobre skojarzenie!
Pięknie! 🙂
Świetne zdjęcie i piękny widok. Mam nadzieję, że kiedyś tam dotrę. Swoją drogą – dobry artykuł, pełen pomocnych informacji. Miłego dnia i nie przestawaj podróżować.
Dziękujemy pięknie za miłe słowa! Nie przestajemy podróżować, cały czas szukamy nowych ujęć i zakątków 🙂 Pozdrawiamy cieplutko!