Jordania samochodem – nasze doświadczenia, koszt i plan krótkiej podróży

przez zlotaproporcja.pl

Jordania samochodem nie jest taka straszna jak ją niektórzy malują. W sumie przejechaliśmy po Jordanii 650 kilometrów. Nie mieliśmy żadnych niebezpiecznych sytuacji zarówno na drodze, jak i podczas całego pobytu w Jordanii. Jordania to kraj pięknej przyrody, wspaniałej historii, znakomitej kuchni i przyjaznych ludzi. Warto ją odwiedzić, zwłaszcza, że tanie loty sprawiają, że jest na wyciągnięcie ręki, także na krótki wyjazd i przedłużony weekend.

Jordania samochodem – nasze doświadczenia

Po Jordanii jechaliśmy zarówno w dzień, jak i w nocy, poruszaliśmy się pustynną autostradą, drogą królewską i lokalnymi drogami, nie jeździliśmy jedynie po Ammanie, gdzie kultura jazdy ponoć jest trochę inna. Tak, to prawda, że jordańscy kierowcy bywają szaleni, potrafią jechać szybko i nie do końca zgodnie z przepisami, ryzykując brawurowymi manewrami, ale w tym szaleństwie są na szczęście w miarę rozsądni i kulturalni. Nie spotkaliśmy piratów drogowych tworzących niebezpieczeństwo. Większość z kierowców, w tym kierowcy ciężarówek, zjeżdża na pobocze, kiedy widzi, że chcesz ich wyprzedzić, a sposób jazdy dostosowują do warunków panujących na drodze. Kiedy przez 40 kilometrów jechaliśmy w gęstej mgle z widocznością na kilka metrów, wszyscy jechali bardzo wolno na światłach awaryjnych, więc można było ich w porę zobaczyć.  Mimo wszystko wypożyczając samochód warto pomyśleć o jego pełnym ubezpieczeniu.

Jordania, Jordania samochodem, Jordania drogi, autostrada pustynna Jordania,;

Lokalna droga w okolicy Wadi Musa.

Generalnie Łukaszowi jechało się dobrze i przyjemnie. Najdziwniejsza rzecz, która widzieliśmy na drodze, były samochody jadące poboczem autostrady pustynnej pod prąd. Nie było to niebezpieczne, bo jechały wolno na bardzo szerokich fragmentach autostrady w pobliżu zabudowań, najprawdopodobniej do najbliższego zjazdu, ale widzieliśmy to kilka razy. Uważać trzeba na progi zwalniające, które są na autostradzie, lokalnych drogach i w miastach, często nie są w żaden sposób pomalowane lub oznaczone.

Jordania, Jordania samochodem, Jordania drogi, autostrada pustynna Jordania,;

Na pustynnej autostradzie.

Nasz jedyny niezbyt przyjemny odcinek to przejazd pierwszego dnia autostradą pustynną nocą. Autostrada pustynna jest w wielu miejscach remontowana, jest sporo zwężeń, w niektórych miejscach nie ma namalowanych pasów, w innych jest ich więcej niż potrzeba. Są tez bardzo dziurawe fragmenty, dlatego trzeba być przez całą drogę mocno skupionym, żeby nie uszkodzić koła, złapać gumy lub nie zjechać na niewłaściwy pas, a raczej fragment drogi. Autostrada pustynna jest jak najbardziej do przejechania nocą, trzeba tylko mierzyć swoje siły na zamiary i być naprawdę uważnym. Drugi raz pojechalibyśmy tak samo.

Jordania, Jordania samochodem, Jordania drogi, autostrada pustynna Jordania,;

Na pustynnej autostradzie.

Drogi, poza fragmentami autostrady pustynnej, są w dobrym stanie, ruch jest prawostronny, za przejazdy drogami nie są pobierane opłaty. Znaki na drogach są w dwóch językach – po arabsku i angielsku. Do wypożyczenia samochodu wystarczy polskie prawo jazdy. Generalnie bardzo polecamy wypożyczenie samochodu w Jordanii, daje to niezależność od komunikacji publicznej, pozwala zobaczyć więcej i oszczędza czas, co jest niezwykle istotne zwłaszcza podczas krótkiego pobytu. Jazda za dnia nie powinna sprawiać żadnych problemów, nocą odradzamy jazdę osobom, które nie czują się pewnie za kierownicą, pozostali nie powinni mieć większych problemów.

Jordania; Wadi Rum, pustynia Wadi Rum, pustynia w Jordanii;

Jordania samochodem – kilka dobrych rad

  • Samochody nie zawsze są wypożyczane z pełnym bakiem. Pierwszy samochód dostaliśmy prawie na rezerwie, drugi miał niewiele ponad połowę baku. Lepiej być przygotowanym na konieczność tankowania po wyjeździe z lotniska i mieć możliwość płatności kartą lub gotówką.
  • Paliwo i tankowanie. Przy głównych drogach jest sporo stacji benzynowych, ale przemieszczając się lokalnymi lub mniej uczęszczanymi drogami, gdzie stacji jest niewiele, warto mieć zapas paliwa. Zadbaj o to jak jedziesz do Wadi Rum, w okolicy nie ma stacji benzynowej, w wiosce jest jedynie punkt, w którym można kupić benzynę nalewaną z plastikowych baniaków.  Nie na wszystkich stacjach benzynowych można płacić kartą. Na wielu stacjach benzynowych jest tylko benzyna 90. Można poprosić o zatankowanie konkretnej kwoty. Tankowaliśmy na Jo Petrol. Około 10 km przed zjazdem na lotnisko z autostrady pustynnej z kierunku Akaby znajduje się stacja benzynowa Jo Petrol z najniższą ceną jaką widzieliśmy 0,69 JOD za litr benzyny 90, w innych miejscach kosztowała 0,72 JOD.
  • Limity prędkości. Zazwyczaj informacja znajduje się na znakach w dwóch językach. W mieście z reguły jest to 60 km/h, na drogach międzymiastowych 90 km/h, na pustynnej autostradzie 110 poza remontowanymi fragmentami. Oczywiście limity te dotyczą samochodów osobowych.
  • Autostrada pustynna. Nie jest to autostrada jaką znamy. Momentami przybiega przez tereny zabudowane, wtedy znajdują się na niej progi zwalniające, może zdarzyć się, że ktoś będzie przechodził nią na drugą stronę ulicy. Tam, gdzie nie ma remontów, pasy i pobocza są bardzo szerokie i jedzie się bardzo dobrze. Wyremontowane fragmenty są dobrej jakości, ale są też momenty bardzo dziurawe. Dziury i wyrwy, potrafią być konkretne, trzeba być czujnym.
  • Mapy offline. Jadąc do Wadi Musa z lotniska po nawigacji google’owej trzeba uważać, aby nie przegapić zjazdu z autostrady na Petrę. Nas nawigacja chciała poprowadzić terenowym skrótem i w nocy przejechaliśmy znaki kierujące do skrętu na Petrę, w efekcie pojechaliśmy 15 minut dłużej przez Maan. Był to jedyny problem z mapami offline google’a, poza tym jednym przykładem sprawdziły się bez zarzutu i pokazywały realny czas przejazdu.
  • Wymiana pieniędzy na lotnisku. Najlepszym miejscem na lotnisku jest Arab Bank, który nie pobiera prowizji i znajduje się po wyjściu ze strefy odbioru bagażu za wypożyczalniami samochodów. Jest to informacja powszechnie znana, więc do tego punktu udaje się sporo osób, czas oczekiwania wynosił co najmniej pół godziny. W sąsiednich bankach prowizja wynosi 2% od wymienianej kwoty, wymiana trwała moment. Widzieliśmy też Arab Bank bez kolejek przed kontrolą paszportową, ale nie wiemy czy tam także nie pobierają prowizji.
  • Bardziej opłaca się wymieniać dolary niż euro, jest lepszy przelicznik.
  • Gniazdka elektryczne. W Jordanii funkcjonuje kilka typów gniazdek elektrycznych. Warto wziąć przejściówkę, ponieważ jest duża szansa, że traficie na gniazdka elektryczne, do których nie da się podłączyć europejskich wtyczek albo, że będą one „luźne” i wtyczka może czasami wypadać.
  • Internet. Nie kupowaliśmy karty SIM, korzystaliśmy z wifi dostępnego w hotelu, Petrze (jest kilka punktów z darmowym internetem m.in. przy Skarbcu) oraz na lotnisku. Na pustyni i tak nie mieliśmy zasięgu.

Jordania; Jordania jedzenie, Jordania kuchnia, kuchnia Jordanii; pita, piekarnia w Jordanii;

Plan krótkiej podróży

Do Jordanii lecieliśmy tanimi liniami z Warszawy z lotniska Modlin. Przylecieliśmy w piątek po godzinie 19 i wylecieliśmy w poniedziałek po godzinie 20, czyli byliśmy pełne trzy dni. Z jednej strony bardzo krótko, z drugiej wystarczająco długo, aby zachwycić się Jordanią i poczuć w pełni jej dwie największe atrakcje wpisane na listę Unesco – Petrę i Wadi Rum. Na tych dwóch miejscach się skupiliśmy. Nie chcieliśmy zobaczyć jak najwięcej i przebiec przez Petrę, zdecydowanie wolimy zobaczyć mniej, ale lepiej.

Dzień 1

Nocleg: Wadi Musa
Co robiliśmy? Przylot do Jordanii i przejazd do Wadi Musa

Do Jordanii przylecieliśmy po godzinie 19, około pół godziny przed czasem. Na lotnisku wypożyczyliśmy samochód i pojechaliśmy bezpośrednio do Wadi Musa, aby następnego dnia nie tracić czasu na dojazd do Petry. Planowaliśmy być na miejscu przed 23, ale przez opóźnienie na lotnisku byliśmy w Wadi Musa po północy. Pomimo posiadania Jordan Pass czekaliśmy prawie pół godziny w kolejce do kontroli paszportowej. Następnie kolejne pół godziny spędziliśmy w kolejce po odbiór samochodu. Kiedy dostaliśmy samochód i sprawdziliśmy go z zewnątrz, okazało się, że pali się lampka check engine oraz nie działa ładowanie z zapalniczki. Nie wchodząc w szczegóły musieliśmy wymienić samochód na inny, co trwało kolejne pół godziny. W końcu po 21:30 udało nam się wyruszyć w kierunku Wadi Musa, podróż trwała ponad 2,5 godziny.

Dzień 2

Nocleg: Wadi Musa
Co robiliśmy? Cały dzień zwiedzania Petry

Bezlitosna pobudka o 6:30 rano (5:30 czasu polskiego), aby być w Petrze jak najwcześniej. Zrobiliśmy zieloną herbatę, zapakowaliśmy przygotowane dla nas śniadanie na wynos i ruszyliśmy. Około 7:30 w Petrze jest już trochę ludzi, ale nie ma wielkich tłumów. Przeszliśmy drogę do klasztoru i z powrotem wraz z punktami widokowymi wokół klasztoru dosyć nieśpiesznie robiąc kilka postojów na śniadanie czy herbatę. Koło 16 popsuła się pogoda, zaczęło mocno wiać i kropić, odpuściliśmy zielony szlak (wiedzieliśmy, że wrócimy do Petry ostatniego dnia) i skierowaliśmy się do wyjścia. Jak tylko wsiedliśmy do samochodu, rozpadało się na dobre, przez chwilę padał nawet grad. Wieczór spędziliśmy na poszukiwaniach jordańskich smakołyków. O Petrze przeczytasz więcej tutaj: Petra. Starożytne skalne miasto Nabatejczyków i największa atrakcja Jordanii.

Jordania; Wadi Rum, pustynia Wadi Rum, pustynia w Jordanii;

Dzień 3

Nocleg: Wadi Rum
Co robiliśmy? Całodzienny tour jeepem po pustyni

W planach mieliśmy wczesną pobudkę, znów o 6.30, śniadanie i zobaczenie Małej Petry przed wyjazdem do Wadi Rum, gdzie byliśmy umówieni na godzinę 10. Po wyjrzeniu za okno szybko zweryfikowaliśmy plany – gęsta jak mleko mgła spowiła całe miasteczko. Złapaliśmy jeszcze trochę snu i wyjechaliśmy w kierunku słynnej czerwonej pustyni. Nasza wycieczka jeepem po pustyni trwała cały dzień i zakończyła się po zachodzie słońca. Odwiedziliśmy w sumie 10 różnych miejsc, jeżeli zastanawiacie się czy jechać na 4- godzinny czy całodzienny tour, zdecydowanie polecamy spędzić w tym niesamowitym miejscu cały dzień i koniecznie spać w jednym z campów. Bardzo fajne przeżycie, nawet jak w nocy jest kilka stopni. Bez problemu daliśmy radę wyspać się pod podwójną warstwą cieplutkich koców. O Wadi Rum przeczytasz więcej w poście: Pustynia Wadi Rum. Nieziemskie widoki, czerwone wydmy, kaniony i łuki skalne.

Jordania; Wadi Rum, pustynia Wadi Rum, pustynia w Jordanii; Beduini Jordania; kuchnia Jordanii, zarb, beduiński grill, jedzenie w Jordanii;

Zarb – beduiński grill.

Dzień 4

Co robiliśmy? Drugi dzień w Petrze i powrót do Polski

Długo zastanawialiśmy się co zrobić ostatniego dnia. Trzecia rzecz, z tych które najbardziej chcieliśmy zobaczyć / przeżyć w Jordanii, czyli kanioning w Wadi Mujib, w marcu jest jeszcze zamknięta. Nie chcieliśmy, aby ten dzień był za bardzo intensywny, ponieważ Łukasz był niespełna trzy miesiące po poważnym zwichnięciu i złamaniu barku. Pogoda pomogła nam podjąć decyzję. Prognozy pogody na ten weekend zapowiadały deszcze w sobotę i niedzielę, postanowiliśmy więc zostawić sobie możliwość powrotu do Petry ostatniego dnia, kupiliśmy Jordan Pass z 3-dniowym biletem do Petry (nie mogliśmy kupić 2-dniowego, bo są to kolejne a nie wybrane dni) i skorzystaliśmy z tej opcji. Ostatniego dnia zobaczyliśmy skarbiec z góry oraz przeszliśmy szlak zielony, na co nie starczyło nam czasu w sobotę. Zobaczyliśmy też zupełnie inną Petrę, bowiem to miasto w słońcu i pochmurną pogodę wygląda zaskakująco inaczej, ale o tym opowiemy w innym poście. W Petrze byliśmy około 4 godzin, poszliśmy jeszcze na obiad, zrobiliśmy zakupy w sprawdzonej cukierni i udaliśmy się na lotnisko.

Jeżeli chcecie spędzić tylko jeden dzień w Petrze, poniżej są nasze propozycje na trzeci dzień pobytu:

  • kanioning w Wadi Mujib, jeżeli jesteście w Jordanii od 1 kwietnia do 31 października (takie są oficjalnie miesiące otwarcia, ale może kanion może być zamknięty z powodu pogody, trzeba to sprawdzać)
  • przejazd wzdłuż jordańskiego brzegu Morza Martwego, Dead Sea Panorama i Góra Nebo
  • zwiedzanie Ammanu
  • zamki pustynne
  • zwiedzanie Dżerasz

Jordania; Petra, zwiedzanie Jordanii, zwiedzanie Petry; Jordania Beduini;

Bezpieczeństwo

Jak wspomnieliśmy na wstępie nie mieliśmy żadnych niebezpiecznych sytuacji zarówno na drodze, jak i podczas całego pobytu w Jordanii. Na drogach jest trochę policji, która zatrzymuje wybrane samochody. Raz zostaliśmy wytypowani do zatrzymania, rozmowa była miła i krótka, policjant zapytał się, gdzie jedziemy i pozwolił jechać dalej. Policja stoi często w miejscach strategicznych jak elektrownie, oraz przy wjazdach do miast.  Jordańczycy są przyjaźnie nastawieni i pomocni, często pytali się jak się nazywamy i skąd jesteśmy. Kiedy słyszeli, że z Polski, byli bardzo uradowani, widać, że lubią Polaków, kilka razy usłyszeliśmy, że Polacy to dobrzy ludzie.

Jordania; Petra, zwiedzanie Jordanii, zwiedzanie Petry; Jordania Beduini;

Jadąc do Jordanii trzeba mieć świadomość, że jest to kraj o podwyższonym ryzyku, który sąsiaduje z ogarniętą wojną Syrią czy Izraelem, w którym bywa niespokojnie. Dzień przed naszym wylotem, pomiędzy Izraelem a Strefą Gazy eskalowało napięcie, dzień później było spokojniej. W Jordanii życie toczy się normalnie, jest to jeden z najbezpieczniejszych krajów w regionie, ale trzeba obserwować przed podróżą sytuację w regionie i sprawdzić ostrzeżenia polskiego MSZ. My przez cały pobyt czuliśmy się bardzo bezpiecznie, trzeba po prostu zachowywać się rozsądnie z uszanowaniem lokalnej kultury i religii.



Jordania samochodem – główne koszty podróży

Jordania nie należy do najtańszych krajów, dlatego nie zakładajcie, że wydacie niewiele, bo udało Wam się kupić bilety lotnicze w dobrej cenie.

– bilet lotniczy – 380 zł za osobę (mieliśmy wykupiony jedno Priority Pass i 1 duży rejestrowany bagaż)
– dwa noclegi w Wadi Musa – 80 JOD za pokój 2-osobowy z łazienką i śniadaniem
– nocleg w campie na pustyni wraz z całodziennym prywatnym tourem, lunchem i beduińska kolacją – 60 JOD za osobę
– wypożyczenie samochodu Toyota Yaris z pełnym ubezpieczeniem – 700 zł
– benzyna – 60 JOD
– Jordan Pass – 80 JOD za osobę

Główne koszty podróży wyniosły około 1 850 zł na osobę za 4 dni. Do tego trzeba doliczyć wydatki na jedzenie i na własne potrzeby.

Jordania; Jordania jedzenie, Jordania kuchnia, kuchnia Jordanii; mansaf;

Mansaf – tradycyjna jordańska potrawa z jagnięciny.

Przykładowe ceny jedzenia

– mansaf – 10  JOD
– kebab w kanapce – 3 JOD
– shoarma – w kanapce 4 JOD i 5 JOD jako danie na miejscu
– porcja grillowanego mięsa podawana z dodatkami – 10 JOD
– słodycze – 8 JOD za kilogram
– duża woda – 0,5 – 1 JOD
– świeżo wyciskany sok z cytryny z miętą w restauracji – 2,5 JOD
– herbata z miętą lub kardamonem – 1-2 JOD
– 6 falafeli – 1,25 JOD

Jordania; Wadi Rum, pustynia Wadi Rum, pustynia w Jordanii; nocleg w Wadi Rum, camp Wadi Rum;

Nasze noclegi w Jordanii

Nocleg w Wadi Musa. W Wadi Musa zatrzymaliśmy się w bardzo przyjemnym Peace Way Hotel, który znajduje się w centrum miasta, około 1,5 kilometra od Petry. Pokoje są czyste i przyjemne, jest w nich klimatyzacja, lodówka, są w przystępnej cenie. Za dobę płaciliśmy 40 JOD ze śniadaniem, czyli trochę ponad 200 zł. Hotel ma całodobową recepcję, więc nie ma problemu z późnym przyjazdem. Śniadanie rozpoczyna się o 6:30, jest też możliwość zabrania go na wynos w przypadku wcześniejszego wyjścia na zwiedzanie Petry. Bardzo polecamy to miejsce. W pobliżu jest knajpka z dobrym jedzeniem, cukiernia z pysznymi słodyczami i dobra shoarma. Hotel zarezerwujesz tutaj: Peace Way Hotel. Będzie nam miło, jeśli rezerwując polecany przez nas nocleg skorzystasz z naszego linka – dla Ciebie cena się nie zmieni, a Booking podzieli się z nami swoją prowizją.

Jordania; Wadi Rum, pustynia Wadi Rum, pustynia w Jordanii; nocleg w Wadi Rum, camp Wadi Rum;

Nasz „pokój” w campie na pustyni Wadi Rum.

Nocleg na pustyni Wadi Rum. Planując pobyt w Wadi Rum rozmawialiśmy z kilkoma campami, w końcu zdecydowałam się na Desert Sunset & Tour, który brzmiał najsensowniej. Za 60 JOD za osobę mieliśmy całodzienny prywatny toru z noclegiem w campie, lunchem, śniadaniem i obiadokolacją. Tour był fantastyczny, skończył się po zachodzie słońca, odwiedziliśmy w sumie 10 miejsc. Camp jest pięknie położony, w głębi pustyni, otaczają go malownicze skały. Na kolację podawany jest oczywiście zarb, można zobaczyć w jaki sposób jest on „pieczony” w ziemi. Namioty są czyste, jednak nie maja jakiejś okazałej izolacji, dostaliśmy dodatkowe koce, ponieważ było w nocy w środku dosyć chłodno. Po rezerwacji namiotu na bookingu skontaktowaliśmy się z Moharebem, uzgodniliśmy cenę i miejsca, które odwiedzimy podczas touru. Kamp zarezerwujesz tutaj: Desert Sunset & Tour, cena na bookingu jest umowna, nie zawiera ani touru ani dojazdu. Po rezerwacji lub przed ustalasz indywidualnie cenę za swój pakiet.

Jordania; Jordania jedzenie, Jordania kuchnia, kuchnia Jordanii; Jordańskie słodycze;

Jordańskie słodycze

Wiza i Jordan Pass

Do wjazdu do Jordanii od osób z polskim obywatelstwem wymagana jest wiza. Można ją kupić na lotnisku lub w ramach Jordan Pass, jeżeli zostajecie w Jordanii na co najmniej trzy noce. Jordan Pass zwalnia także z opłat za wejścia do wielu zabytków, w tym Petry. Informacje o atrakcjach oferowanych w ramach Jordan Pass, znajdziecie tutaj. Wystarczy, że planujecie pobyt w Petrze, aby zakup Jordan Pass był opłacalny. Jordan Pass dostępny jest w trzech wariantach, które różnią się liczbą dni, które możesz spędzić w Petrze. W cenie 70 JOD otrzymujesz 1 dzień w Petrze, 75 JOD 2 dni  i 80 JOD 3 dni. Bilety do Petry obowiązują na kolejne a nie wybrane dni.

Z obowiązku wizowego zwolnione są osoby podróżujące do Akaby. Akaba jest strefą wolnocłową. W przypadku przekraczania granicy w Akabie otrzymuje się bezpłatną wizę na 30 dni, jeżeli zostaje się w Jordanii na co najmniej 2 noce. Jeżeli lądujecie w Ammanie i udajecie się do Akaby, możecie zgłosić to na kontroli paszportowej. Powinniście wtedy otrzymać wizę za darmo, warunkiem koniecznym jest zameldowanie się w biurze wizowym ASEZA (Aqaba Special Economic Zone) w Akabie w ciągu 48 godzin od momentu wjazdu do Jordanii. Jeżeli nie będziecie mieć stosownej pieczątki, będziecie musieli opłacić wizę przy wyjeździe razem z grzywną za każdy dzień pobytu. Ta informacja pochodzi ze strony Akaby, nie testowaliśmy tej opcji. Uwaga, z tego co się orientujemy biuro jest zamknięte w piątki i soboty, trzeba to sprawdzić.

Jordania; Jordania jedzenie, Jordania kuchnia, kuchnia Jordanii; Jordańskie słodycze;

Baklawa

Pogoda w marcu

W Jordanii byliśmy w połowie marca. Pogoda była bardzo nierówna. Mieliśmy zarówno deszcz, gęstą mgłę, jak i palące słońce, na szczęście słońca było najwięcej. Temperatura wahała się od kilku do kilkunastu stopni i była bardzo dobra do zwiedzania pustyni oraz Petry. Szczerze mówiąc nie wyobrażamy sobie zwiedzania Petry w szczycie sezonu, kiedy żar leje się z nieba, temperatura przekracza 40C, a na szlakach kłębi się tłum ludzi. Kilkanaście stopni w marcu potrafiło nieźle parzyć i nas opalić, dlatego nawet w marcu trzeba chronić głowę i używać kremu z filtrem.

Jeżeli brakuje Wam jakiś informacji lub chcielibyście podzielić się własnymi doświadczeniami z podróży po Jordanii, dajcie znać w komentarzu!

Wszystkie posty z podróży do Jordanii:
Jordania

Lubisz nasze wpisy? Będzie nam bardzo miło, jeżeli podzielisz się nimi ze znajomymi i zostaniesz naszym stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie!

Przeczytaj także

21 komentarzy

emi 24 marca 2019 - 13:17

ciekawe miejsce

Odpowiedz
Agnieszka 26 marca 2019 - 14:36

Bardzo cenny wpis!! dzięki, w tym roku mam zamiar odwiedzić Jordanie :]

Odpowiedz
zlotaproporcja.pl 26 marca 2019 - 21:56

Bardzo polecamy Jordanię, jest przepiękna! Sami zastanawiamy się nad powrotem, pozdrawiamy!

Odpowiedz
Anonim 9 kwietnia 2019 - 13:15

Hej
Żeby dostać darmowa wizę musze udać się po wylądowaniu w Ammanie w ciągu 48h do Akaby to jest jasne, ale czy żeby mnie nie policzyli za nią przy wyjeździe to musze wracać do domu z Akaby ? Czy nie ma to znaczenia ? Z chcecią bym pare groszy zaoszczędził 😉 DZieki z góry za odpowiedz 😉

Odpowiedz
zlotaproporcja.pl 9 kwietnia 2019 - 21:48

Z informacji na stronie Akaby wynika, że musisz jedynie zameldować się w ciągu 48h w biurze w Akabie: https://www.aqaba.jo/Pages/Viewpage?PageID=8&, Z tego wynika, że możesz wracać także z innego lotniska, ale nie testowaliśmy tego, mieliśmy Jordan Pass i nie potwierdzę na 100%, musiałby się wypowiedzieć ktoś kto faktycznie w ten sposób podróżował. Pozdrawiamy!

Odpowiedz
Dianka 8 maja 2019 - 12:47

Byłam w Jordanii dwa razy i mogę zdecydowanie polecić to miejsce dla całej rodziny. Mam mnóstwo niesamowitych pamiątek a przede wszystkim świetne wspomnienia. Gdy mój dwuletni synek troszkę podrośnie, na pewno go tam zabiorę!

Odpowiedz
zlotaproporcja.pl 14 maja 2019 - 22:22

Nie mamy rodzinnych doświadczeń, ale widzieliśmy sporo podróżujących rodzin także z małymi dziećmi. A wspomnienia podobnie jak ty mamy fantastyczne i również myślimy o powrocie do Jordanii, pozdrawiamy serdecznie!

Odpowiedz
Aga 20 czerwca 2019 - 10:33

Z której wypożyczalni aut korzystaliście? Rezerwacje robiliście przez neta czy na miejscu? Fajna relacja😀😀

Odpowiedz
zlotaproporcja.pl 20 czerwca 2019 - 23:00

Cześć, wypożyczaliśmy z Budget przez Rental Cars, rezerwowaliśmy z wyprzedzeniem przez internet. Kiedy przyjechaliśmy, mieli prawie wszystkie samochody wypożyczone, więc lepiej jest rezerwować z wyprzedzeniem. Na miejscu zawsze jest ryzyko, że nie będzie dla Ciebie samochodu lub będzie bardzo drogi. Pozdrawiamy!

Odpowiedz
Bożena 12 listopada 2019 - 17:16

cześć widzę, ze wszyscy wyjeżdżają do Jordanii najpóźniej w marcu czy macie jakąś wiedzę odnośnie możliwosci kupienia biletów w kwietniu ?

Odpowiedz
zlotaproporcja.pl 12 listopada 2019 - 20:33

Cześć, Ryanair lata do Ammanu przez cały rok, więc nie powinno być problemu w kupnem biletów do Jordanii w kwietniu. Pozdrawiamy!

Odpowiedz
Paulina 4 grudnia 2019 - 16:35

Bardzo dziękuję za tyle informacji praktycznych, planuję taką podróż w przyszłym roku 🙂 jak myślisz czy pogoda w październiku/listopadzie byłaby dobra? Nie chciałabym jechać w sezonie 🙁

Odpowiedz
zlotaproporcja.pl 15 grudnia 2019 - 10:35

Wszystko zależy też od tego, co chcesz zobaczyć. Wadi Mujib otwarte jest od kwietnia do października, w listopadzie kanionu już nie zobaczysz. W październiku powinno być cieplutko i przyjemnie, w listopadzie może być bardziej deszczowo, ale pogody nie da się przewidzieć. My byliśmy w marcu, pogoda nam bardzo odpowiadała. Pozdrawiamy!

Odpowiedz
A 12 stycznia 2020 - 15:21

Bylem w okresie pazdziernik – listopad. GORACO!!!

Odpowiedz
zlotaproporcja.pl 12 stycznia 2020 - 18:34

Jak gorąco musi być w takim razie latem! Nasz znajomy trafił natomiast na załamanie pogody w listopadzie – były takie ulewy, że na jeden dzień zamknęli Petrę. Pozdrawiamy!

Odpowiedz
dwakapi 12 stycznia 2020 - 19:56

Hej, a jak z ilością Polaków na miejscu? 🙂 Pod koniec 2018 wszędzie Jordania pojawiała się jako przyszły hit a i loty Ryanairem pewnie to ułatwiły?

Odpowiedz
zlotaproporcja.pl 13 stycznia 2020 - 22:11

To prawda, tanie loty sprawiły, że Jordania stała się bardzo popularnym kierunkiem, spotkaliśmy Polaków zarówno w Petrze, jak i na pustyni Wadi Rum, ale w Jordanii jest naprawdę wielu turystów z całej Europy, Polacy byli pośród nich, pozdrawiamy!

Odpowiedz
Marcin 19 stycznia 2020 - 18:39

Cześć. Macie jakiś kontakt do tego campu z Wadi Rum? Na bookingu (po waszym linku też) nie pojawiają się żadne wolne terminy.

Odpowiedz
zlotaproporcja.pl 21 stycznia 2020 - 21:52

Cześć, mamy jedynie numer telefonu, możesz się kontaktować przez whatsup: +962 7 7528 8178, pozdrawiamy!

Odpowiedz
Ewelina 13 lutego 2020 - 19:45

Cześć, Za tydzień lecimy rodzinką do Jordanii. Oczywiście jak prawie każdy (:))chcemy pojechać do Petry. Czy bez problemu się tam gdzieś zostawia wypożyczone auto?

Odpowiedz
zlotaproporcja.pl 13 lutego 2020 - 23:18

Cześć, przy Petrze jest całkiem spory parking, rano bez problemu znaleźliśmy na nim miejsce. Podobnie wieczorem nie mieliśmy problemu, aby zaparkować na ulicy przy naszym hotelu. W Petrze byliśmy w marcu. Pozdrawiamy!

Odpowiedz

Zostaw komentarz

[script_21]

Najnowsze wpisy

O nas

Tu Natalia i Łukasz, bardzo nam miło Ciebie poznać! Uwielbiamy jeść, gotować i podróżować. Lubimy naturę i aktywne podróżowanie.

Copyright © zlotaproporcja.pl 2013-2025 | Kopiowanie zdjęć i tekstów bez pisemnej zgody autorów bloga jest zabronione.

Wykryto AdBlocka

Hej! Widzę, że masz włączonego AdBlocka. Reklamy pomagają nam utrzymać stronę i planować kolejne podróże, którymi chętnie się dzielimy. Jeśli cenisz nasze treści, prosimy – rozważ wyłączenie blokera reklam. Dzięki za wsparcie!