Choć Hamburg słynie przede wszystkim ze znakomitej kuchni rybnej, wspaniałych Fischbrötchen i cynamonowych bułeczek Franzbrötchen, to nazwa miasta kojarzy się również z najsłynniejszym fast foodem dzisiejszego świata. Czy mogło się tak zdarzyć przez przypadek? Co łączy Hamburg z hamburgerami? Próbą odpowiedzi na to pytanie może być Rundstück warm.
Rundstück warm – prekursor hamburgera?
Jest druga połowa XIX wieku. W jednym z hamburskich domów piwnych kilku klientów pyta się o coś ciepłego do jedzenia. Właściciel Heinrich Heckel w kuchni ma jedynie okrągłe bułki i pieczeń z sosem. Wpada na pomysł, aby zaserwować je razem. Tak według jednej z legend powstaje rundstück warm, który oznacza dosłownie bułkę na gorąco. Na początku XX wieku Rundstück warm jest już bardzo popularną przekąską w Hamburgu i jego okolicach. Jego sekretem jest smak i prostota.
Czy to on był prekursorem hamburgera? Wielu mieszkańców Hamburga i historyków jest tego pewna. Niektórzy jednak opowiadają inną historię – hamburger ma pochodzić od befsztyka z siekanej wołowiny nazywanego hamburger steak. Wszyscy są jednak zgodni, co do jednego, inspirację do powstania hamburgera przywieźli do Stanów imigranci z Hamburga i to od tego miasta pochodzi nazwa dania.
Jak smakuje Rundstück warm?
Idziemy do Oberhafenkantine, miejsca, w którym Rundstück warm podaje się od prawie 1oo lat. Oberhafenkantine znajduje się tuż obok Dzielnicy Spichlerzy, w charakterystycznym, lekko pochylonym budynku na brzegu jednego z kanałów. Do jego budowy użyto tych samych cegieł, z których powstał słynny hamburski Chilehaus. Budynek w odróżnieniu od spichlerzy czy słynnej Elbphilharmonie nie został zbudowany na palach, dlatego z czasem jego konstrukcja pochyliła się. Wchodzimy do środka, w ciasnym, wypełnionym po brzegi wnętrzu jest zaledwie kilka stolików, mamy dużo szczęścia, gdyż jeden z nich zwalnia się właśnie w tym momencie. Zamawiamy Rundstück warm.
Rundstück warm podaje się w głębokim talerzu. Mięso nie jest mielone, to kawałek pieczeni włożony do okrągłej bułki. Tradycyjnie mięso może być wołowe lub wieprzowe, w tym miejscu podaje się wieprzowinę. Trudno jest go wziąć do ręki, mięso polane jest obficie gęstym, pieczeniowym sosem. Z tego powodu od zawsze je się go sztućcami a nie ręką. To nie koniec różnic w porównaniu do klasycznego hamburgera. Ogórek konserwowy, pomidor oraz sałata z dressingiem na bazie majonezu podane są obok bułki, a nie w jej wnętrzu.
Próbujemy pierwszy kęs, mięso jej niezwykle miękkie i delikatne, wręcz rozpływa się w ustach. Aromatyczny sos idealnie komponuje się z pszenną bułką i kawałkiem pieczeni. Rundstück warm może i jest bardzo prostym daniem, ale przede wszystkim jest bardzo jakościowy. Tu nie ma miejsca na skróty. Mięso potrzebuje czasu, aby zmięknąć, podobnie jak sos, aby nabrać smaku, konsystencji i aromatu. To jest danie w rytmie slow a nie fast. Czy Rundstück warm był pierwowzorem hamburgera, tego nie rozstrzygniemy. Pomiędzy tymi dwoma potrawami jest wiele podobieństw, jak i różnic. Wiemy jednak jedno – będąc w Hamburgu trzeba spróbować go koniecznie!
O kuchni Hamburga przeczytasz więcej tutaj Słynny Fischmarkt w Hamburgu i kuchnia Hamburga. Co zjeść w Hamburgu?.
Wszystkie posty z Niemiec:
Niemcy
Wszystkie przepisy i posty o kuchni niemieckiej:
Kuchnia niemiecka
Do Hamburga pojechaliśmy we współpracy z Niemiecką Centralą Turystyczną.
Lubisz nasze wpisy? Będzie nam bardzo miło, jeżeli podzielisz się nimi ze znajomymi i zostaniesz naszym stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie!
7 komentarzy
Bardzo ciekawa historia, byłam w Hamburgu, ale nie próbowałam rundstuck warm, następnym razem spróbuje!
Bardzo polecamy, smakuje wyśmienicie! Pozdrawiamy 🙂
Hmm, ciekawa historia, zawsze byłem przekonany ze „Hambuks” pochodzi ze Stanów, a tutaj takie zaskoczenie! Dzięki wielkie za wyjaśnienie! :]
Bardzo lubimy takie kulinarne historie i dawne lokalne smaki. Nie każdy wie, że najsłynniejsza amerykańska „kanapka” pochodzi z Europy, pozdrawiamy!
Naprawde? z Hamburga? kurka nigdy bym nie pomyślał :]
taka niespodzianka 😉
Moin!
Kurczę, trochę po czasie 😂 ale akurat szukałam artykuły o kuchni rodem z HH. Żeby przesłać rodzince.
I w kwestii Hamburgera, to pochodzi on właśnie z frykadeli. Sama zresztą nazwa „Hamburger steak” czyli stek po Hambursku na to naprowadza. Podawano go też w bułce, z korniszonem. Tak przynajmniej tłumaczy mi to koleżanka, rodowita Hamburczanka od wielu pokoleń. Samą potrawę w dalszym ciągu można także zjeść, i smakuje o wiele lepiej od powszechnie nam znanych hamburgerów.
Pozdrawiam z HH