O Civita di Bagnoregio mówi się, że jest miastem, które umiera, po włosku „la città che muore”. Miasteczko umiera, a raczej rozsypuje się bardzo powoli. Z daleka wygląda niesamowicie. Mury otaczające miasteczko stapiają się ze skałą i wydają się tworzyć jedność. Ta niezwykle malownicza lokalizacja okazała się być nie tylko dobrodziejstwem, ale także przekleństwem dla mieszkańców Civita di Bagnoregio. Miasteczko zbudowano na samotnej skale w surowej dolinie Valle dei Calanchi w północno-wschodniej części Lacjum. Skała kiedyś się rozsypie, a Civita di Bagnoregio stanie się opuszczonym miastem.
Krótka historia Civita di Bagnoregio
Pierwsze zabudowania na tej samotnej skale pojawiły się już w czasach etruskich, czyli około 2 500 lat temu. Dzisiejsze Civita di Bagnoregio zbudowano w roku 12xxx, a skała jest od ponad 800 lat jego naturalną fortyfikacją. Trudne do zdobycia miasteczko jest jednak bezradne na działania natury. Czas i erozja mają za nic ludzkie zabudowania – skale i zbudowanym na nim miasteczku od wieków zagrażają osuwiska. Choć osuwiska są głównym zagrożeniem miasteczka, to tereny są także aktywne sejsmicznie. Na przestrzeni wieków mieszkańcy musieli mierzyć się nie tylko z kruszejąca skałą, ale także z trzęsieniami ziemi.
Osuwiska niszczyły nie tylko skałę, mury i budynki, ale także wąski skrawek ziemi, który łączył historycznie Civita di Bagnoregio z sąsiednim miasteczkiem Bagnoregio. Zniszczenia były na tyle uciążliwe, że w 1923 roku podjęto decyzję o budowie kamiennego mostu, aby ułatwić mieszkańcom wyjazd i wjazd do miasteczka. Most służył mieszkańcom do 1944 roku, kiedy został poważnie uszkodzony nie tylko przez osuwiska, ale także człowieka – dzieła natury dopełniła wycofująca się niemiecka armia.
W 1963 roku stary most wysadzono i rozpoczęto budowę nowego, którego konstrukcję tym razem wzmocniono betonem. Ten most, a raczej wiadukt nazywany Ponte per Civita jest dziś nadal jedyną drogą dojazdową do Civita di Bagnoregio. Każdy kto chce odwiedzić miasteczko musi go pokonać o własnych nogach, zazwyczaj smagany wiatrem będącym częstym gościem w otaczającej miasteczko dolinie.
Civita di Bagnoregio dzisiaj
Dziś na stałe mieszka tu zaledwie kilkanaście osób. Ich życie nie jest usłane różami. Wiadukt prowadzący do Civita di Bagnoregio jest tak wąski, że nie ma możliwości wjechania do środka samochodem. Do miasteczka można dostać się jedynie pieszo lub na skuterze. Towary, zakupy i wszelkie dobra dowożone są do miasteczka skuterami lub trójkołowymi Piaggio Ape. W ciągu dnia w miasteczku za sprawą turystów bywa tłoczno i gwarno, po zmroku robi się pusto i spokojnie.
Po przekroczeniu bramy Porta Santa Marta uderza nas piękna i spójna architektura. Miasteczko jest bardzo klimatyczne i zadbane. Chwilami czuliśmy się, jak gdybyśmy przenieśli się w czasie. Spójna zabudowa stanowi jedną całość, dopełnia ją zieleń i liczne kwiaty zdobiące okna, ogródki i fasady budynków. Centralnym punktem jest plac i kościół Santo Donato, którego historia sięga VII wieku, a obecny wygląd pochodzi z wieku XVI.
Civita di Bagnoregio jest niewielkie, to zaledwie kilkanaście uliczek na krzyż, ale do środka trzeba wejść koniecznie, a nie tylko spojrzeć na umierające miasto z tarasu widokowego, zbudowanego na ruinach konwentu Franciszkanów, zniszczonego podczas trzęsienia ziemi w roku 1764. Detal, który widzisz spacerując uliczkami, jest dopełnieniem spektakularnego widoku witającego na tarasie wszystkich gości.
Kiedy zwiedzać i fotografować Civita di Bagnoregio?
Na koniec kilka słów o zachodach i wschodach słońca nad Civita di Bagnoregio i porach dniach, w których warto fotografować miasteczko. Słońce wschodzi za Civita di Bagnoregio, więc o tej porze dnia nie jest ono oświetlone, natomiast można zrobić ciekawe zdjęcie ze słońcem wschodzącym za miasteczkiem. Jest ono za to w promieniach słońca o złotej godzinie i o zachodzie, oczywiście jeżeli trafisz na słońce i dobrą pogodę. Właśnie o tej porze dnia zwiedzaliśmy miasteczko, niestety nie mieliśmy fotogenicznej pogody. Zamiast spektakularnego zachodu słońca, wisiała gruba warstwa chmur. Promienie słońca przebiły się przez chmury jedynie na krótką chwilę, ale i tak było malowniczo i pięknie, a pochmurna aura nadała miasteczko trochę tajemniczości.
Informacje praktyczne:
- WEJŚCIE: Wejście do miasteczka jest płatne, kosztuje 5 euro za osobę. Kasa znajduje się po lewej stronie przed wiaduktem.
- PARKING: Płatny jest także parking, który znajduje się przed tarasem widokowym, kosztuje on 2 euro za godzinę.
- NOCLEG: Bagnoregio odwiedziliśmy w drodze do południowej Toskanii i spaliśmy w oddalonym o godzinę drogi znajduje się w Pitigliano, malowniczym mieście zbudowanym na skale tufowej w Villa Etruria Guest House. Noclegi w okolicy miasteczka wyszukasz pod tym linkiem. Bardzo blisko Bagnoregio znajduje się Orvieto, które warto odwiedzić i jest fajnym miejscem na nocleg w okolicy. Noclegi w Orvieto wyszukasz tutaj.
Przypominamy, że na blogu znajdziecie historię dwóch opuszczonych włoskich miast – Craco w Bazylikacie oraz Pentedattilo w Kalabrii.
Nasze włoskie podróże:
Włochy
Lubisz nasze wpisy? Będzie nam bardzo miło, jeżeli podzielisz się nimi ze znajomymi i zostaniesz naszym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie!
Bardzo ciekawa historia, a filmik dopełnia wrażeń. nieźle to sobie wymyślili na skale… 🙂
Dzięki 🙂 Lokalizację wybrano znakomitą, niestety skała okazała się być trochę taką naturalną pułapką i z czasem zniszczy Civita di Bagnoregio. Pozdrawiamy!
koniecznie trzeba odwiedzić, dzięki za pomysł, do Rzymu często latamy :]
Bardzo polecamy, miasteczko jest fantastycznie położone i klimatyczne, z Rzymu to rzut przysłowiowym beretem 😉 Pozdrawiamy!
„Słońce wschodzi za Civita di Bagnoregio, więc o tej porze dnia nie jest ono oświetlone, natomiast można zrobić ciekawe zdjęcie ze słońcem wschodzącym za miasteczkiem. Jest ono za to w promieniach słońca o złotej godzinie i o zachodzie, oczywiście jeżeli trafisz na słońce i dobrą pogodę. Właśnie o tej porze dnia zwiedzaliśmy miasteczko” – jakieś godziny dodajcie, ten opis jest zupełnie niezrozumiały.
O wschodzie i rano miasteczko nie jest oświetlone, natomiast będzie popołudniu i o zachodzie, pozdrawiamy!
Bardzo ładny i ciekawy artykuł. Gratulacje!
Dziękujemy za miłe słowa!