Kilkanaście kilometrów od Morąga, pośród falujących pól i łąk dawnego Oberlandu leży Kozia Farma Złotna, niezwykłe miejsce pełne smaku i dobrej energii. Na farmie życie toczy się w zgodzie z naturą, a jej właścicielom przyświeca prosta idea – powrót do źródeł oraz nieskażonej chemią zdrowej żywności. Jeżeli jesteście z nami dłużej, pewnie wiecie, że takie miejsca bardzo lubimy. Już sam dojazd jest iście sielankowy. Do farmy prowadzi nas przepiękna, soczyście zielona przydrożna aleja, jedna z piękniejszych w tej okolicy.
Otwieramy drewnianą furtkę i nieśmiało wchodzimy do środka. Po chwili witają nas ciekawskie kozie spojrzenia, mamy wrażenie, że w tym momencie patrzy na nas kilkadziesiąt par oczu. Kilka kóz zaczyna truchtać w naszą stronę. Ale nie ma czego się bać, to bardzo przyjacielskie zwierzęta. Są bardzo towarzyskie i kompletnie nie boją się obcego człowieka. Od razu zaczynają nas obwąchiwać i łasić się, brakuje nam rąk, żeby je wszystkie głaskać i przytulać.
Kozia kraina szczęśliwości
Jako pierwsza podbiega do nas dwutygodniowa Felicja. To właśnie ją trzymam na rękach na zdjęciu. Od razu zaczyna się do nas przytulać i radośnie skakać wokół nas. Czy przyszłoby Wam do głowy, że ta pełna życia, radości i ufności kózka została odrzucona przez matkę? Dlaczego? Być może matka miała za mało mleka i czuła, że nie da rady wykarmić dwóch młodych koźlątek? To był zapewne matczyny instynkt. Matka odrzuciła słabsze dziecko i całą swoją uwagę poświęciła silniejszemu potomkowi. Na szczęście Felicja urodziła się w miejscu, które śmiało możemy nazwać kozią krainą szczęśliwości. Felicją troskliwie zaopiekowali się właściciele farmy – Kasia i Grzegorz. Jest karmiona butelką, pełna radości i sprawia wrażenie najbardziej rozbrykanej oraz przytulaśnej kozy z całego stada.
Felicja to jedna z ponad 140 kóz mieszkających obecnie na farmie. Każda koza ma swoje imię i swój charakter. Niektóre biegają po łące, inne spokojnie skubią trawę, część leniwie wyleguje się na słońcu. Kilkanaście kóz z ogromnym zapałem obgryza świerkowe pnie i gałęzie. Świerk, sosny i kilka innych gatunków drzew to ich prawdziwy przysmak. Każda z kóz natomiast z ufnością i szczerym zainteresowaniem patrzy na przybywających gości. Tak zostały nauczone i wychowane. Każdy może wejść pomiędzy kozy, aby poczuć jak przemiłe i otwarte są to zwierzęta.
Kozia Farma Złotna
Wszystko zaczęło się zaledwie kilka lat temu, kiedy w 2011 roku Kasia i Grzegorz postanowili wywrócić swoje dotychczasowe życie do góry nogami i porzucili korporacyjne prace w Warszawie, aby w rodzinnych stronach Grzegorza stworzyć gospodarstwo ekologiczne specjalizujące się w produktach z koziego mleka. Tak powstała Kozia Farma Złotna. Na początku ich stadko liczyło 26 kóz, z czasem rozrosło się kilkukrotnie. Dziś, jak wspomnieliśmy wcześniej, kóz jest ponad 140. Po farmie i otaczających ją łąkach pasą się matki z małymi i dorosłymi kozimi dziećmi. Biegać mają gdzie, bowiem łąk przeznaczonych dla kóz jest aż 18 hektarów. A szczęśliwe, zadbane i wybiegane kozy dają też wysokiej jakości mleko, z którego powstają naprawdę wyśmienite sery.
Naturalne kozie sery
Po spotkaniu z kózkami udajemy się na małą degustację. Sery z farmy są w pełni naturalne. Kozy żyją w zgodzie z naturą i w naturalnym rytmie pór roku. Karmione są ekologiczną karmą wytwarzaną na farmie, mają też pełną swobodę – mogą wychodzić z zagrody na łąki, kiedy tylko mają na to ochotę, niezależnie od pory roku. To wszystko ma swoje odzwierciedlenie w jakości i smaku serów, które można zakupić i spróbować na farmie. Naturalność oznacza także, że w zależności od pory roku i rodzaju karmy, sery mogą się nieznacznie różnić w smaku. Odrobinę inaczej będzie smakować ser z mleka kozy skubiącej latem świeżą, soczystą trawę w porównaniu do powstającego z dokładnie tego samego przepisu sera z mleka od kozy jedzącej zimą siano.
Pierwszym serem, którego spróbowaliśmy był delikatny, lekko słony grillek wręcz rozpływający się w ustach. Jego nazwa nie jest przypadkowa, sprawdza się świetnie w wersji grillowanej czy podgrzewanej. W domu dusiliśmy go ze szparagami, smakuje w tym sposób po prostu znakomicie, z wierzchu lekko stopniał, zachowując środek sprężysty i jędrny. Jest rewelacyjny także na kanapce czy zjadany jako przekąska. To zdecydowanie jeden z naszych faworytów. Kolejny to kozi twarożek Oberlandzki, który świetnie sprawdza się na słodko np. z domowymi powidłami śliwkowymi. Ten kremowy, śmietankowy twarożek jest dumą właścicieli farmy i zdobył już kilka nagród na festiwalach gastronomicznych m.in. pierwszą nagrodę w kategorii serów twarogowych na Ogólnopolskim Festiwalu Święto Wina i Sera w roku 2014.
Zupełnie innym serem jest twardy, dojrzewający minimum 4-6 tygodni Olender. Do produkcji jednego kilograma tego sera potrzeba aż 10 litrów mleka koziego. Olender ma wyrazisty smak i jest świetną przekąską do czerwonego wina. Próbowaliśmy wersji z prażoną kozieradką, która nadaje mu delikatny orzechowy posmak. Właścicielka farmy Kasia opowiadała nam, że wiele osób pyta o ser z orzechami. Tym orzechowym serem jest właśnie Olender z kozieradką.
Próbowaliśmy także ser Złotny dojrzały oraz ser w oleju z dodatkiem czosnku niedźwiedziego, który jest idealny do sałatek. Niestety podczas naszych odwiedzin nie było Złotniaka wędzonego w chłodnym dymie olchowym, który mieliśmy ogromną ochotę spróbować. W przypadku takiej naturalnej produkcji nie zawsze jest pełen asortyment. Farma ma ograniczoną moc wytwórczą, ale dzięki temu jej sery są tak znakomite. Na szczęście nic straconego, będąc w tej okolicy na pewno jeszcze nie raz zajedziemy na farmę, nie tylko po zakupy, ale także, aby odwiedzić Felicję i spółkę.
Informacje praktyczne:
- DOJAZD: Kozia Farma Złotna położona jest 10 kilometrów od Morąga oraz około 20 kilometrów od drogi ekspresowej S7. Do farmy dojechać można jedynie samochodem.
- ZWIEDZANIE i DEGUSTACJA: Oprowadzenie po farmie i spotkanie z kozami kosztuje 10 zł dla osoby dorosłej oraz 5 zł dla dziecka. Degustacja 5 produktów kosztuje 15 zł, 12 produktów 25 zł. Dziecko od lat 7 płaci 5 zł. Kozie stadko to sporo obowiązków, dlatego właściciele muszą wiedzieć z wyprzedzeniem, że będą mieli gości. Nie zapomnijcie więc zadzwonić wcześniej i umówić się na wizytę.
- ZAKUP SERÓW: Sery można spróbować i zakupić w sklepie na farmie otwartym od poniedziałku do piątku do godziny 13, w soboty w godzinach 8.00-11.00, a także w sklepie internetowym, który znajdziecie pod tym linkiem.
- NOCLEG: Na farmie funkcjonuje także mała agroturystyka, dla odwiedzających dostępne są dwa pokoje, szczegóły znajdziecie na stronie farmy. W sezonie pokoje lepiej rezerwować z dużym wyprzedzeniem. W okolicy możemy Wam polecić także Apartamenty i Domy Mazursko malowniczo położone nad pobliskim jeziorem Narie.
Wszystkie teksty z Mazur i Warmii:
Mazury i Warmia
Nasze podróże po Polsce:
Polska
Lubisz nasze wpisy? Będzie nam bardzo miło, jeżeli podzielisz się nimi ze znajomymi i zostaniesz naszym stałym czytelnikiem na blogu, Facebooku i Instagramie!
Piękne miejsce. Czuć, że kozy są szczęśliwe:) Z chęcią się tam wybiorę by wspomóc!
Bardzo polecamy sery i odwiedziny, to miejsce dobrej energii 🙂 Pozdrawiamy!
Od siebie mogę polecić Kaszubską Kozę z Robaczkowa. Też wytwarzają wyśmienite sery.
Dzięki, na pewno odwiedzimy jak będziemy w okolicy! Pozdrawiamy serdecznie 🙂