Matosinhos to rybne miasteczko nad oceanem na obrzeżach Porto, w którym znajdziecie ulicę pełną restauracji z rybami i owocami morza z grilla. To właśnie tam zjedliśmy najlepiej podczas naszego trzydniowego pobytu w Porto! Matosinhos to fajny kierunek na jednodniową lub półdniową wycieczkę z Porto, bowiem oprócz ryb miasteczko zachęca do odwiedzin piaszczystą plażą i możliwością dojazdu metrem.
Rybne miasteczko Matosinhos
Choć samo miasteczko nie jest specjalnie malownicze, to warto przyjechać do niego z dwóch powodów. Pierwszym z nich są ryby. Rybołówstwo od zawsze było istotną częścią życia mieszkańców Matosinhos. Znajduje się tu spory port, targ rybny, na którym kupicie codziennie świeże ryby prosto z połowu czy też znakomite restauracje specjalizujące się w kuchni rybnej.
Drugi powód to piaszczyste plaże, które są łatwo dostępne z Porto. Matosinhos położone jest pomiędzy Porto a lotniskiem, jest też świetnie skomunikowane z Porto – można dojechać tu zarówno metrem (linia A), jak i autobusem. Najłatwiej dojedziesz na Praia de Matosinhos, która znajduje się blisko metra. Po drugiej stronie portu jest Praia de Leça da Palmeira oddalona od metra o 1,5 kilometra.
Ulica Rua Heróis de França w Matosinhos
Dla nas głównym celem w Matosinhos była ulica Rua Heróis de França, przy której znajduje się kilkadziesiąt restauracji serwujących ryby i owoce morza z grilla. Takiego miejsca podczas pobytu w Porto nie mogliśmy przegapić! Do Matosinhos pojechaliśmy ostatniego dnia naszej portugalskiej podróży po drodze na lotnisko. Przyznamy, że wcześniej żadne miejsce, w którym jedliśmy w Porto nas wielce nie zachwyciło. Może dlatego, że przyjechaliśmy tu prosto z Madery, na której ryby i owoce morza były wręcz wybitne (o kuchni Madery pisaliśmy w tym tekście). A może po prostu tak trafialiśmy.
Zaparkowaliśmy na Rua Heróis de França i zaczęliśmy rozglądać się dookoła. Restauracje znajdują się dosłownie co kilka kroków. Przed każdą z nich znajduje się spory grill opalany węglem. Ten grill to znak rozpoznawczy tutejszych restauracji. Wiele z nich ma także zewnętrzne, częściowo zamknięte tarasy, osłonięte od strony ulicy. W upalny dzień to idealne rozwiązanie!
Restauracja Sempr’ Assar II
Restaurację na obiad wybraliśmy kierując się menu, ocenami w Google oraz przede wszystkim obserwując co się dzieje na grillu. A działo się tam wiele! Wybraliśmy restaurację Sempr’ Assar II, chwilę wcześniej gawędząc kilka chwil z jednym z kelnerów. Był to bardzo dobry wybór!
Mieliśmy ochotę na miecznika, ale niestety tego dnia nie było go w karcie. Według słów kelnera, nie było tego dnia ładnych mieczników na targu. Zamówiliśmy więc grillowane sardynki i porcję grillowanych kalmarów dla dwóch osób, do tego oliwki przystawek i kieliszek wina. W cenie dania głównego, czyli grillowanych kalmarów, był pieczone ziemniaki i sałatka z kapusty.
Zarówno sardynki, jak i kalmary, były zgrillowane w punkt. Świeże, soczyste, idealnie przypieczone na grillu. Rozpływały się w ustach! Porcje były naprawdę spore. Na początku zastanawialiśmy się czy zamówić coś jeszcze, ale daliśmy sobie czas na decyzję. Po zjedzeniu kalmarów i sardynek nie mieliśmy miejsca nawet na deser!
Co do przystawek, to były one od razu podawane na stół. Można było z nich zrezygnować lub zostawić je na stole. Do rachunku były potem doliczone tylko te przystawki, które zostały zjedzone. Z taką praktyką spotkaliśmy się już wcześniej w restauracji w Porto.
Którą restaurację wybrać w Matosinhos?
Jak wspomnieliśmy wcześniej wybór restauracji specjalizujących się w rybach i owocach morza jest naprawdę spory. Są restaurację, które funkcjonują już kilkadziesiąt lat, są też młodsze jak Sempr’ Assar II. Nam wszystko w Sempr’ Assar II smakowało i możemy ją Wam szczerze polecić. Ale to jest jedyna restauracja w Matosinhos, którą wypróbowaliśmy, a wybór był naprawdę trudny, ponieważ większość miejsc ma podobne menu.
Pewne jest jedno, że będąc w Porto dłużej niż 1-2 dni, gorąco zachęcamy Was, aby wybrać się nad ocean i odwiedzić jedną z rybnych restauracji w Matosinhos. Wypad możecie połączyć nie tylko z plażą, ale także z długim spacerem wzdłuż oceanu do Foz do Douro i powrotem historycznym tramwajem znad oceanu do centrum Porto. Ale to już temat na kolejną opowieść z Portugalii!
Zobacz nasze wszystkie portugalskie teksty:
Portugalia
Lubisz nasze wpisy? Udostępnij je znajomym i śledź nas na Facebooku i Instagramie!