Nazare zauroczyło nas od pierwszego wejrzenia. Kiedy tylko wjechaliśmy do tego portugalskiego miasteczka, poczuliśmy jego niesamowity, atlantycki klimat. Zaledwie kilka kroków dzieliło nasz nocleg od wspaniałej, szerokiej plaży, na której z wielkim szumem rozbijały się spienione fale. To właśnie one przyciągnęły nas do Nazare. Choć byliśmy już po sezonie na najwyższe na świecie fale, które rozsławiły Nazare, to i tak zrobiły one na nas ogromne wrażenie! Moglibyśmy podziwiać je godzinami! Ale przecież Nazare to nie tylko wielkie fale. To także przeurocze miasteczko z targiem suszonych ryb i pięknymi plażami, w którym chętnie zostalibyśmy kilka dni dłużej! Oto miejsca, które polecamy Wam zobaczyć w Nazare.
Spis treści
Słynne fale z Nazare
Wielkie, nawet kilkudziesięciometrowe fale to bez wątpienia największa atrakcja Nazare. Miasteczko nazywane bywa nawet Everestem oceanu (Ocean’s Everest). To właśnie w Nazare niemiecki surfer Sebastian Steudtner ustanowił rekordy świata największej pokonanej fali. W 2020 roku przejechał falę o wysokości 26,21 metra ustanawiając nowy rekord świata. Rekord poprawił dwa lata później, oczywiście także w Nazare, pokonując 28,57-metrową falę.
Skąd biorą się gigantyczne fale w Nazare? Dzieje się tak ze względu na niezwykłe położenie geograficzne miasteczka przy oceanicznym, podwodnym kanionie nazywanym Kanionem Nazare. Kanion działa jak rura, która zasysa oceaniczną wodę, prowadzi ją na wybrzeże, tam ją jeszcze bardziej wypycha i przy sprzyjających warunkach pogodowych tworzy słynne, gigantyczne fale.
Największe fale spotyka się w Nazare późną jesienią oraz zimą, kiedy na Oceanie Atlantyckim powstają potężne sztormy. Sztormy i silne wiatry to czynniki, które „wyzwalają” fale giganty. W kwietniu fale były malutkie bo zaledwie 2-3 metrowe, ale i tak robiły na nas ogromne niemalże hipnotyzujące wrażenie. A przecież zimą mogą być nawet 10 razy większe!
Górne Nazare i wspaniałe punkty widokowe
Najlepszym miejscem do obserwacji fal jest górne Nazare położone na wysokim klifie. Większość jednodniowych turystów udaje się przede wszystkim tutaj, więc trzeba się uzbroić w trochę cierpliwości, jeżeli musicie znaleźć miejsce parkingowe w jednej z uliczek na klifie.
Centralnym punktem jest plac Sitio da Nazare, wokół którego skupiają się knajpki i kramy z pamiątkami. Przy placu znajduje się fantastyczny punkt widokowy Miradouro do Suberco. Widać stamtąd fantastycznie plaże i dolne Nazare z naprawdę dużej wysokości. Jest to bardzo urokliwe i pocztówkowe miejsce.
Naszym kolejnym przystankiem był fort Sao Miguel Arcanjo, który można zobaczyć za niewielką opłatą i który zimą jest najważniejszym punktem obserwacyjnym rekordowych fal.
Praia do Norte – plaża surferów i podziwiania fal
Z okolic fortu ścieżka prowadzi na kolejny klejnot Nazare, czyli północną plażę Praia do Norte. Nazywana jest ona plażą surferów, ale to także idealne miejsce na podziwianie fal, oczywiście poza sezonem na wielkie fale. W zimie jest to pewnie zbyt niebezpieczne.
Zanim zejdziecie z fortu na plażę dojdziecie do przepięknej formacji i groty skalnej w jednym, nazywanej Gruta do Forno de Orca. Jest to kolejny ciekawy punkt widokowy na roztrzaskujące się o skały fale. Trzeba jedynie uważać, aby większe fale Was nie ochlapały! W powietrzu unosi się mgiełka, jest tu dosyć wilgotno, a hałas generowany przez te malutkie fale jeszcze bardziej potęguje doznania. Na plażę można także podjechać od północnej strony samochodem.
Sama plaża jest niezwykle urokliwa i urodziwa. Jest też dzika, bowiem w tej części miasteczka nie ma ani promenady ani zabudowań. Spacer po Praia do Norte to ogromna przyjemność! Spędziliśmy na niej sporo czasu i wróciliśmy po raz drugi kolejnego dnia, aby przed wyjazdem napatrzeć się na fale i pooddychać bogatym w jod powietrzem. Do fal trzeba podchodzić ze sporą dozą rezerwy, nawet jeżeli wydają się niezbyt wielkie. W kwietniu 2-3 metrowe fale po rozbiciu się o plażeę sięgały nam zaledwie do kostek, ale prądy w wodzie były cały czas silne i czuliśmy jak nas próbują wciągnąć do swojej zabawy, podmywając piasek spod stóp.
Pomnik jelenio-surfera i jelenie w Nazare
W drodze ze Sitio da Nazare do fortu na pewno dostrzeżecie pomnik jelenio-surfera, czyli Escultura Veado Surfista. Ma on około 6 metrów wysokości, waży ponad 10 ton i przedstawia ciało jelenia z głową surfera. Pomnik nawiązuje z jednej strony do uwielbiających tę okolicę surferów, a z drugiej strony do słynnej legendy Milagre da Nazare z XII wieku.
Według legendy 14 września 1182 roku jeden z mieszkańców Nazare Dom Fuas Roupinho podczas polowania na jelenie niemal spadł z urwiska na klifie. Kiedy wpadł na koniu na skraj klifu, zaczął modlić się o ratunek. Cudem udało mu się uchronić przed upadkiem i niechybną śmiercią. W podziękowaniu wzniósł kaplicę Ermida da Memoria na placu Sitio. Fresk ze sceną nawiązującą do legendy zobaczycie też we wnętrzu Sanktuarium de Nossa Senhora da Nazare czy też na płytkach na fasadach domów w górnym, jak i dolnym mieście.
Warto dodać, że Nazare było kiedyś obszarem licznie zamieszkiwanym przez jelenie oraz popularnym miejscem polowań. Dziś przy odrobinie szczęścia jelenie zobaczycie w Parque Animais selvagens, który znajduje się przy drodze na Praia do Norte.
Jadąc na plażę ujrzeliśmy z samochodu kilkanaście jeleni. Zaparkowaliśmy na poboczu i podeszliśmy do ogrodzenia. Jelenie zupełnie się nie bały i podeszły całkiem bliżej nas, po czym uciekły w inną stronę parku. Kolejnego dnia jadąc tę samą trasę nie widzieliśmy ani jednego jelenia. Musiały być w zupełnie innej części tego sporego rezerwatu.
Huśtawka z widokiem na miasteczko
Z górnej do dolnej części Nazare możemy dostać się poza samochodem na dwa sposoby. Te dwie części miasteczka łączy winda miejska Ascensor de Nazare, którą przejazd kosztuje 1,5 euro w jedną stronę, oraz piesza ścieżka. Warto choć raz przespacerować się ścieżką, bowiem znajdziecie na niej panoramiczną huśtawkę Baloiço da Ladeira z widokiem na dolne miasto i wspaniałą plażę Praia de Nazare.
Huśtawkę udostępniono jesienią 2020 roku. Znajduje się ona w górnej części ścieżki, niedaleko Sitio de Nazare, jeżeli więc nie macie czasu na spacer, zejdźcie w dół kilkadziesiąt metrów. Widok z huśtawki jest fantastyczny – jest ona zawieszona ponad plażą, oceanem i białymi domami na starówce w dolnej części miasteczka. Można z niej obserwować fale i przy dobrych wiatrach także próbujących okiełznać je surferów.
Szeroka i piaszczysta Praia de Nazare
Praia de Nazare była pierwszym miejscem, które odwiedziliśmy w miasteczku. Przyjechaliśmy do Nazare późnym popołudniem, zostawiliśmy bagaże i od razu poszliśmy na spacer wzdłuż plaży. Zostaliśmy na niej do zachodu słońca, który zarówno tego, jak i kolejnego dnia był fenomenalnym spektaklem. To idealne miejsce do jego podziwiania, bowiem słońce zachodzi niemalże równolegle do plaży, także zachody słońca na Praia de Nazare to prawdziwa uczta dla oczu!
Plaża jest spektakularna. Jest szeroka, piaszczysta i bardzo długa, ma aż 1,5 kilometra długości. Wzdłuż plaży poprowadzono deptak, przy którym znajdziecie masę barów, restauracji, lodziarni, sklepików i kawiarni. Warto przespacerować się plażą aż do latarni morskiej i wejścia do portu. Na Praia de Nazare znajdziecie także targ suszonych ryb i wystawę tradycyjnych łodzi, o których piszemy poniżej.
Targ suszonych ryb w Nazare
Spacerując po tej pięknej plaży zajrzyjcie koniecznie na Mercado de Piexe Seco, czyli targ suszonych ryb. Suszenie ryb na słońcu jest mocno zakorzenioną tradycją w Nazare. Tajniki suszenia ryb przekazywane są tu z pokolenia na pokolenie. Podczas gdy połowem trudnili się przede wszystkim mężczyźni, to suszenie ryb jest w Nazare kobiecą domeną.Targ powstał w 2016 roku, aby pokazywać i kultywować tę tradycję.
Każdy może podejść i zobaczyć z bliska jak wygląda proces suszenia. Na plaży rozstawione są specjalne rusztowania z siatką, tzw. paneiros. Ustawione są one w kierunku południowym. Na tych rusztowaniach rozłożone są nie tylko ryby, ale także owoce morza. Widzieliśmy suszące się makrele, sardynki, ośmiornice czy też kałamarnice. Suszenie trwa zazwyczaj od 2 do 3 dni, ale wszystko zależy od warunków atmosferycznych. Z tego co zaobserwowaliśmy na noc rusztowania są przykrywane i pozostawiane na plaży.
Na tym niezwykłym targu na plaży ryby i owoce morza są nie tylko suszone, ale także sprzedawane. Jeżeli więc lubicie suszone ryby, możecie zrobić tu fajne zakupy. Ponadto dziesiątki rozkrojonych ryb i ośmiornic wyglądają naprawdę ciekawie i robią wrażenie! Jeżeli zastanawiacie się nad zapachem w tej części plaży, to nie sprawiał on dyskomfortu. Wiatr wszystko rozwiewał, jedynie stojąc bezpośrednio przy suszących się rybach czuliśmy ich zapach, ale nie był on bardzo intensywny.
Wystawa tradycyjnych łodzi na plaży
Kilka kroków od targu suszonych ryb znajduje się kolejne ciekawe miejsce, mianowicie wystawa tradycyjnych łodzi wykorzystywanych w Nazare i okolicy przede wszystkim do połowów. Łodzi jest kilkanaście, każda z nich jest odnowiona i dobrze opisana. Są nawet ich zdjęcia sprzed wielu lat! Niektóre łodzie są naprawdę wiekowe i moją ponad 100 lat na karku.
Przykładowo można zobaczyć jak wyglądają łodzie służące do połowy sardynek. Ich przykładem jest łódź Mimosa. Proces połowu był długi i bardzo przemyślany. Przynajmniej cztery takie sieci rozmieszczano na morzu w strategicznych miejscach na całe lato aż do września.
Świetny lokalny targ spożywczy
Targ suszonych ryb to nie jedyny targ w miasteczku. W dolnym Nazare jest także bardzo ciekawe lokalne mercado, które także polecamy odwiedzić. Jest to najbardziej autentyczny targ jaki odwiedziliśmy podczas tej podróży po Portugalii. Na targu kupiliśmy znakomite krewetki, które usmażyliśmy na kolację z czosnkiem, winem i natką pietruszki. Natkę i czosnek również kupiliśmy na targu, jest tam ogromny wybór owoców i warzyw. Są także sery, wędliny, pieczywo, słodkie wypieki czy też oliwki. Ceny były naprawdę przyzwoite!
Nocleg w Nazare
W Nazare zatrzymaliśmy się w dolnym miasteczku bardzo blisko tej pięknej, piaszczystej plaży, do której mieliśmy kilkadziesiąt metrów pieszo. I właśnie tę cześć miasteczka polecamy na nocleg. W zasięgu jest wszystko, co potrzeba – plaża, restauracje, targ, supermarkety, sklepiki oraz ścieżka i kolejka do górnego Nazare. Tu toczy się wieczorne życie, z drugiej strony w labiryncie uliczek jest cicho i przyjemnie.
Apartament, w którym nocowaliśmy to Casa da Candida one place, many things. Ma mały salon z całkiem dobrze wyposażoną kuchnią, jedną sypialnię i łazienkę. Dla nas istotny było też miejsce parkingowe na pobliskim parkingu podziemnym. Właścicielka była bardzo przyjazna i pomocna, więc z czystym sumieniem polecamy! Apartament możecie zobaczyć i zarezerwować tutaj: Casa da Candida one place, many things. Pamiętajcie, że jeżeli zarezerwujecie nocleg na Bookingu przez nasz link to my dostaniemy niewielką prowizję, a Ty zapłacisz tyle samo. W ten sposób możecie podziękować nam za treści na blogu!
Lokalizacja i okolice Nazare
Nazare jest bardzo atrakcyjnie zlokalizowane pomiędzy Lizboną i Porto, łatwo można więc połączyć pobyt w miasteczku z jednym z najbardziej znanych portugalskich miast. My do Nazare przyjechaliśmy właśnie z Porto, samochodem przejechaliśmy 215 kilometrów w około dwie godziny. Jeszcze bliżej jest z Lizbony – 1,5 godziny samochodem i 120 kilometrów. Alternatywą dla samochodu jest komunikacja publiczna – można dojechać bezpośrednim autobusem lub pociągiem z przesiadką.
W okolicy Nazare jest także co zobaczyć. Przed wszystkim znajdują się trzy zabytkowe zespoły klasztorne – w Alcobaça, Batalha i Tomar, półwysep Peniche czy też sanktuarium w Fatimie. Z wymienionych miejsc zwiedzaliśmy klasztor w Batalha, którego architektura zrobiła na nas piorunujące wrażenia. Bardzo polecamy, Batalha znajduje się tylko 30 kilometrów od Nazare.
W drodze powrotnej na lotnisko w Porto zatrzymaliśmy się na jedną noc w Aveiro, trochę na wyrost nazywanym portugalską Wenecją. Będąc w Aveiro pojechaliśmy do pobliskiego Costa Nova słynącego z pasiastych domów i ładnej plaży. W drodze do Porto można także zatrzymać się w Coimbrze. Możliwości jest wiele, a lokalizacja miasteczka pozwala ułożyć ciekawą i zróżnicowaną trasę. My do Nazare na pewno wrócimy w sezonie na gigantyczne fale. Wtedy pewnie połączymy je z Lizboną i jej okolicami!
Zobacz nasze wszystkie portugalskie teksty:
Portugalia
Lubisz nasze wpisy? Udostępnij je znajomym i śledź nas na Facebooku i Instagramie!